Jak 31 dni medytacji w ruchu pomogło jednemu joginowi zwolnić

W tegoroczne święta przesiadywałam nad kolacją z makaronem w Rzymie, siedząc z powrotem na krześle z jedną ręką na pełnym brzuchu, a drugą trzymając kieliszek czerwonego wina, kiedy mnie uderzyło: muszę to robić częściej. Ani wycieczki do Rzymu, ani nawet makarony - chociaż więcej z obu byłoby fajnych. To, czego pragnąłem w tamtej chwili, to raczej spowolnienie - zapewnienie sobie przestrzeni w codziennym, wolnym od wakacji życiu, aby naprawdę doświadczyć, a nawet delektować się tym, co robię.

Zwolnienie jest dla mnie poważnym wyzwaniem. Jestem samozwańczym maniakiem produktywności: im więcej mogę zrobić w jeden dzień, tym lepiej. Moja praca, pisanie i redagowanie dla YogaJournal.com, wzbudza we mnie ten naturalny instynkt. W mediach cyfrowych pochwała przychodzi szybko, gdy pracujesz szybko. Jestem również urodzonym i wychowanym nowojorczykiem, co oznacza, że ​​moje tempo jest prawie zawsze trochę (OK, trochę ) szybsze niż osoby spoza wielkiego Apple.

Zobacz też  Medytacja ma udowodnione korzyści: dlaczego więc trudno jest się zaangażować?

Tak więc, kiedy wróciłem do domu z Włoch do Boulder w stanie Kolorado i poproszono mnie o codzienne ćwiczenia medytacji w ruchu przez 31 dni, wydawało się to logicznym dopasowaniem. Sporadycznie wykonywałem moją zwykłą, opartą na mantrach praktykę medytacyjną, po umyciu zębów każdego ranka na stałe w nowym nawyku robienia w linii prostej do komputera - nie do poduszki do medytacji. Czy medytacja w ruchu pomogłaby mi spowolnić rolowanie i nadać mojemu życiu większą uważność? Chciałem się dowiedzieć.

Co to jest medytacja w ruchu?

W zeszłym roku miałem szczęście uczestniczyć w całodniowych odosobnieniach w pięknych Jeziorach Czerwonych Piór tutaj w Kolorado z nauczycielką jogi i buddyzmu tybetańskiego Cyndi Lee. Rekolekcje odbyły się w Shambhala Mountain Center, wysoko w Colorado Rockies, gdzie znajdowała się Wielka Stupa Dharmakaja. Moje pierwsze doświadczenie z medytacją w ruchu miało miejsce tam, gdzie Lee prowadził mnie i resztę grupy 20-osobowej podczas spaceru do Stupy.

Zobacz także  Wyzwanie medytacyjne Yoga Journal pomoże Ci trzymać się stabilnej praktyki

Lee wyjaśnił, że tak jak w medytacji w pozycji siedzącej, w której twoja uwaga może być skupiona na oddechu lub powtarzaniu mantry, podczas medytacji w ruchu skupiasz uwagę na odczuciu stopy dotykającej ziemi przy każdym kroku. Jak czuje się Twoja stopa w bucie lub na ziemi? Jakie to uczucie, gdy pięta uderza o ziemię, zanim stoczy się po kulistym kopcu stopy, a następnie na palcach? Dostajesz dryf. Kiedy zaczynasz, zaleca się, abyś chodził trochę wolniej niż zwykle, abyś mógł naprawdę czuć swoje stopy na każdym kroku.

Kiedy ćwiczyliśmy tę medytację chodzenia tego dnia na odosobnieniu, na początku poczułem się niezręcznie. Z każdym krokiem w mojej głowie pojawiała się myśl: oto moja pięta ; Co ktoś z zewnątrz pomyślałby o tym, że kroczymy w kolejce tak wolno ?! Oooh, więc tak właśnie czuję podbicie mojej stopy, gdy mój ciężar przesuwa się z tyłu pięty w kierunku przodu ; Ugh, jak długo to nam zajmie ?!

Zobacz także  Wypróbuj tę inspirowaną Durgą medytację z przewodnikiem dla wzmocnienia

Na szczęście Lee znormalizował tę powszechną aktywność małpiego umysłu. „Nie chodzi o to, że nie będziesz mieć żadnych myśli” - mówi. „To, co robisz, to kultywowanie zdolności rozpoznawania, że ​​nie musisz kupować wszystkiego, co się pojawia. Częścią tego doświadczenia jest rozpoznanie, że twój umysł zbłądzi, więc kiedy tak się stanie, bardzo delikatnie i precyzyjnie przywracasz uczucie stopy na ziemi. Krok, krok, krok ”.

Wyzwanie: 5 minut medytacji w ruchu każdego dnia

Chociaż nie mogę powiedzieć, że moje pierwsze doświadczenie medytacji w ruchu było głębokie, zaintrygował mnie jej potencjał, który pomógł mi zwolnić i być bardziej uważnym we wszystkich obszarach mojego życia, które poświęciłem na co najmniej 5 minut medytacji w ruchu każdego dnia za styczeń. Zanim zacząłem, zapytałem Lee, czy powinienem kontynuować moją już ustanowioną (jeśli sporadyczną) praktykę opartą na mantrze.

„Czy powtarzanie mantry podczas praktyki medytacji w ruchu pomoże mi się skupić?” Zapytałem Lee.

Zobacz także Ta 5-minutowa medytacja dla rodziców uratuje ci zdrowie psychiczne

„Nie”, odpowiedziała. „Kiedy próbujesz nowej praktyki medytacji, najlepiej jest trzymać się tylko jednej, a nie parać się wieloma” - powiedziała mi.

Zacząłem prosto: z biura Yoga Journal chodziłem na samotne spacery do kawiarni za rogiem i nie prosiłem o pomoc współpracownika, jak zwykle. Zwykle 5-minutowy spacer z szybkością medytacji w ruchu zajmował około 8 minut i chociaż mój umysł wędrował - głównie do mojej długiej listy zadań do wykonania - nie pobijałem się tym faktem. Zamiast tego wracałem do odczuwania każdego kroku. Zauważyłem, że zauważyłem rzeczy, których wcześniej nie zauważyłem: subtelne uczucie mojej stopy na pęknięciu w chodniku; dźwięk drewnianego obcasa moich ulubionych butów na jednodniowej mieszance śniegu i lodu; uczucie jednej części mojej stopy na chodniku, a drugą na trawie.

Zobacz także  YJ Tried It: 30 Days of Guided Sleep Meditation

Po każdej z moich medytacji chodzenia podczas pierwszego i drugiego tygodnia tego wyzwania, musiałem bardzo się starać, aby nie zbyć pozornie nieistotnych wrażeń, które miałem. Jak miałbym wiedzieć, jakie to uczucie mieć jednocześnie piętę na chodniku i śródstopie na trawie? Trzymałem się praktyki podczas spacerów do kawiarni i porzuciłem je w drodze z powrotem do biurka.

Chwila Ah-Ha: kiedy wiedziałem, że medytacja w ruchu działa

Trzeci tydzień przed moim eksperymentem z medytacją ruchomą miałem spotkanie terapeutyczne, które, jak się okazuje, zmieniło sposób, w jaki myślę o moich nowych, uważnych spacerach.

Rozmawiałem z Leah, moją terapeutką, o moim prawie szalonym tempie i jego wpływie na moje życie. Sprawiało, że byłam bardziej szorstka i mniej współczująca. Inspirowało mnie to do ścigania się z pisaniem i montażem, co oznaczało, że byłem bardziej nieostrożny w słowach. To sprawiało, że byłem mniej obecny z moim chłopakiem, przyjaciółmi i, co najgorsze, ze sobą.

Zobacz także  Pranajama 101: Ta praktyka ruchomego oddechu nauczy cię odpuszczania

„Więc jakie jest antidotum?” Błagałem, praktycznie błagając ją o zadanie, które mógłbym dodać do moich zadań. „Jeśli nie mogę przeprowadzić się do Toskanii, jak mogę wreszcie zwolnić?”

Leah posłała mi porozumiewawczy uśmiech.

- Nie potrzebujesz kolejnego zadania - powiedziała. „Nie zamierzam ci mówić, żebyś medytował przez 20 minut każdego ranka, aby być bardziej obecnym. Możesz pokazać się pełniej i lepiej dopasować się do tego, kim jesteś i jak chcesz być na świecie, robiąc to, co nazywam „jednym okiem wchodzącym, jednym wychodzącym” ”.

Pomyśl o tej koncepcji jako o uosobieniu zabierania praktyk z poduszki do medytacji i maty do jogi w świat, kontynuowała Leah. Kiedy praktyki działają, świat jest twoją matą. Jedno oko pomaga ci pozostać w harmonii z kanałem centralnym - miejscem, z którego ruszasz sercem, a nie głową pełną strachu. Jedno oko pomaga ci wchodzić w interakcje z innymi i obserwować wszystkie rzeczy, które nieuchronnie lecą na ciebie, z których wiele wymknie się całkowicie spod twojej kontroli.

Zobacz także  Rytuał winiarza Napa Valley dla wewnętrznego spokoju to medytacja

„Sekretem doświadczania tego rodzaju ucieleśnionej obecności jest dostrzeganie swoich fizycznych doznań” - powiedziała mi Leah. "Spróbuj teraz. Poczuj, jak stąpasz po ziemi. Poczuj swoje uda na kanapie. Poczuj, jak plecy są wsparte na poduszce za tobą. Czy możesz to wszystko zrobić i jednocześnie ze mną rozmawiać? ”

Oczywiście , pomyślałem sobie, uśmiechając się, widząc, jak często wiadomości pojawiają się kilka razy, zanim w końcu się do nich włączy. Na tym też polega medytacja w ruchu. Jedno oko, by poczuć, jak moje stopy na ziemi; jednym okiem, aby pomóc mi dotrzeć tam, dokąd zmierzam, tylko bardziej uważnie.

Podczas ostatniego tygodnia tego wyzwania medytacji w ruchu zacząłem niecierpliwie czekać na codzienne spacery - które trwały dłużej niż 8 minut - i odkryłem, że dostrajam się do tego, jak zajmuję miejsce w moim ciele i na świecie. Czasami oznaczało to, że nawet mój 15-sekundowy spacer do drukarki biurowej stał się okazją do wskazania fizycznego odczucia moich stóp na dywanie oraz moich zginaczy biodrowych i kości udowych inicjujących ruch każdej nogi. Innym razem oznaczało to po prostu zajęcie kilku sekund, aby poczuć opuszki palców na klawiaturze, zanim zacząłem pisać.

Zobacz także  marcowe wyzwanie medytacyjne Yoga Journal

A co najlepsze, małe hity z mojego nowo odkrytego poczucia wcielenia zaczęły się dziać nawet wtedy, gdy praca i to poruszające wyzwanie medytacyjne były ostatnimi rzeczami, o których myślałem. Pewnego wieczoru zasiadłem w domu do kolacji z moim chłopakiem Brianem. Zanim zagłębiłem się w grillowanego łososia i pieczone brokuły, pobiegłem do Whole Foods, aby kupić, a następnie ugotować dla nas po męczącym dniu, świadomie poczułem swoje stopy na ziemi, moje uda i plecy wsparte o krzesło w jadalni a ja i połączyłem się z przestrzenią mojego serca - wszystko to wydarzyło się w ciągu milisekund.

I to było jeszcze bardziej satysfakcjonujące niż ten brzuch pełen ravioli i kieliszka Chianti w Toskanii podczas wakacji.

Zalecane

Yin Yoga 101: Czy wyrównanie ma znaczenie w pozach Yin?
Master Class z Kathryn Budig: Firefly (Tittibhasana)
The Yoga Journal Makeovers, część II: Tales of Transformation