Talking Shop z Davidem Swensonem

David Swenson podróżuje po całym świecie jako jeden z wiodących na świecie nauczycieli Ashtanga Yoga. Napisał kilka książek, w tym Ashtanga Yoga: The Practice Manual , oraz wyprodukował serię instruktażowych filmów o jodze, a także serię kaset audio. Spotkaliśmy się ze Swensonem w Houston w Teksasie, gdzie mieszka.

Yoga Journal: Jak odkryłeś Ashtanga Yoga?

David Swenson: Uciekłem z domu. Właśnie skończyłem 16 lat. Wysłałem do rodziców list, w którym wyjaśniłem, że ich kocham i że oni mnie kochają, ale nie mogę dłużej mieszkać w Teksasie. Długie włosy, joga i wegetariański styl życia nie uraziły nikogo na Zachodnim Wybrzeżu, więc wynająłem pokój i dostałem pracę przy obrzucaniu hamburgerów w Encinitas w Kalifornii. Pewnego dnia kumpel z surfingu zaprosił mnie na zajęcia jogi, na których ludzie wykonywali te niesamowite, skomplikowane, płynne asany. Chociaż ta joga była tak trudna, że ​​nie mogłem ukończyć pierwszej sesji, bardzo mi się podobała. Od tamtej pory kocham Ashtangę.

YJ: W końcu wyjechałeś do Indii, aby studiować u Pattabhi Joisa. Co to było?

DS: W Mysore było czterech uczniów, kiedy przyjechałem tam w 1976 roku. Spotykaliśmy się trzy razy dziennie na intensywnych zajęciach z asan i pranajamy. Były niesamowicie trudne, fascynujące i zmieniające. To była chyba najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem, poza powrotem do domu.

YJ: Dom w Teksasie?

DS: Tak. To było twarde lądowanie. Musiałem wymyślić, jak zintegrować moje doświadczenie z Indii z „prawdziwym” światem. Nikt nie interesował się jogą. Z czasem zacząłem czuć się zgorzkniały. Napisałem do Pattabhi Joisa długi list z pytaniem: „Hej, a co z ośmioma kończynami? Jaki jest sens życia? Kim jest Bóg? Dlaczego tu jesteśmy? A kiedy otrzymam samadhi?” Wydawało mi się, że to rozsądne pytania, ale kiedy nie odpowiedział, zacząłem samodzielnie szukać odpowiedzi.

Szukałem wszędzie, łącznie z astrologią, parapsychologią, chiromancją - jak to nazywasz. Potem spotkałem ludzi ze świątyni Kryszny. Mieli odpowiedzi. Ogoliłem głowę i zostałem Hare Kryszna w prima aprilis w 1982 roku. Przez następne pięć lat żyłem w celibacie, porzuciłem asany, nauczyłem się Bhagavad Gity w sanskrycie i podróżowałem po świecie, wygłaszając wykłady i zbierając pieniądze. Aż pewnego dnia, gdy stałem na rogu ulicy w Houston, sprzedając Gita, moja mama wpadła obok. Zobaczyła, że ​​nikt ode mnie nie kupuje książek, więc podeszła i powiedziała: „O kochanie, nikt ci nie odbierze. Daj mi jedną”.

Najgorszy koszmar teksańskiej matki. Ale ona obsypała mnie bezwarunkową miłością. Kiedy wróciłem do świątyni, ukarali mnie za to, że nie zebrałem wystarczającej ilości pieniędzy. Miałem dość. Nadszedł czas, aby przejść dalej, więc zrezygnowałem.

YJ: I wróciłeś do jogi?

DS: Kupiłem garnitur i wszedłem do handlu. Czułem się całkowicie rozczarowany duchowością. Stałem się upartym biznesmenem i szafowym joginem. Ale to nie zadziałało dla mnie. W ciągu kilku lat byłem głęboko zadłużony i bardzo nieszczęśliwy.

Na szczęście moje życie żyje własnym życiem. Tak się złożyło, że byłem na Hawajach w 1989 roku, kiedy Pattabhi Jois przyjechał nauczać podczas swojej amerykańskiej trasy koncertowej. Chodziłam; nie pamiętał mnie. Minęło dziesięć lat. Wyglądałem zupełnie inaczej. Ale w pewnym momencie w warsztacie Jois położył ręce na moim kręgosłupie, żeby poprawić moje plecy i zawołał „Och, David Swenson”, po czym wybuchnął śmiechem i zaczął śpiewać „Hare Krishna, Hare Ram”.

Rozpoznał mnie po dotyku! Wydawał się tak szczęśliwy widząc mnie, że nagle poczułem, że cała moja podróż dobiega końca. Byłem znowu w domu. Znalazłem odpowiedź na wszystkie moje pytania.

YJ: Jak to?

DS: Jois mówi, 99 procent praktyki, 1 procent teorii. Joga dba o Ciebie, jeśli będziesz się jej trzymać. Zaczynasz wyczuwać, co jest dobre, a co złe, i podążasz ścieżką moralnego życia i medytacji, ponieważ wydaje ci się to właściwe. Odpowiedzi są w praktyce, a praktyka nigdy cię nie ocenia. Jest gotowe, kiedy jesteś.

YJ: Jednym zdaniem, co zdałeś sobie sprawę z sensu życia?

DS: Że jest duża różnica między uprawianiem jogi a zwykłym robieniem z siebie asany.

Zalecane

Pozycja-wyzwanie: Eka Hasta Bhujasana
Pozycja-wyzwanie: Visvamitrasana
Co Oprah Winfrey wie z całą pewnością na temat znalezienia celu życiowego