Sri Swami Satchidananda - mnich od ponad 50 lat, autor kilkunastu książek, uczeń Swamiego Sivanandy, założyciel Integral Yoga i światowej sławy nauczyciel duchowy - zmarł w sierpniu tego roku w swoim rodzinnym kraju w wieku 87 lat. małej wiosce w południowych Indiach, zanim w wieku 28 lat rozpoczął pełnoetatowe zajęcia duchowe, studiował rolnictwo i naukę. Podzielił się swoją charakterystyczną mieszanką praktycznej mądrości, duchowego wglądu i humoru z amerykańskimi prezydentami, katolickimi papieżami i tłumami młodych ludzi z Woodstock szukając trwałego pokoju w burzliwych latach 60. Stwierdziwszy, że Amerykanie zareagowali na jego prostą metodę nauczania starożytnych praktyk poprzez opowiadanie historii i kalambury, przedłużył swoją dwudniową podróż do Ameryki na resztę życia, a hasłem „Prawda jest jedna, ścieżek jest wiele”,stał się ważną postacią ruchu ekumenicznego. Rozpowszechniając swoje główne nauczanie - naszą prawdziwą naturą jest szczęście - Satchidananda uczył hatha jogi, medytacji, modlitwy, bezinteresownej służby, śpiewów i technik oczyszczania, które później stały się zbiorowo znane jako Integralna Joga. Dotknął życia milionów ludzi - naśladowców i nieśladowców, ateistów i głęboko wierzących - delikatnie prowadząc ich w świadomą podróż. „Wyzwolenie nie jest dla odległej przyszłości ani na wypadek śmierci” - powiedział. „Należy żyć w samym środku świata”.Poruszył życie milionów ludzi - naśladowców i nieśladowców, ateistów i głęboko wierzących - delikatnie prowadząc ich w świadomą podróż. „Wyzwolenie nie jest dla odległej przyszłości ani na wypadek śmierci” - powiedział. „Należy żyć w samym środku świata”.Dotknął życia milionów ludzi - naśladowców i nieśladowców, ateistów i głęboko wierzących - delikatnie prowadząc ich w świadomą podróż. „Wyzwolenie nie jest dla odległej przyszłości ani na wypadek śmierci” - powiedział. „Należy żyć w samym środku świata”.
