W świetle swojego ojca

Geeta Iyengar nie męczy się łatwo. Ostatniego dnia Iyengara Yoga Odyssey, pięciodniowej konferencji w Pasadenie w Kalifornii, Geeta zaprosiła kilku nauczycieli do swojego pokoju hotelowego na indyjskie jedzenie. „Byłam zbyt zmęczona, żeby jechać” - śmiała się starsza nauczycielka Patricia Walden, która zauważyła, że ​​zaproszenie symbolizuje drogę niestrudzonej córki BKS Iyengara: „Kiedy Geeta jest w Pune, cały czas służy - jej rodzinie, instytutowi i jej uczniów ”. To właśnie ten rodzaj hojności i energii napędzał Geetę Iyengar w Stanach Zjednoczonych w kwietniu i maju podczas miesięcznej wycieczki dydaktycznej.

Chociaż większość amerykańskich joginów spoza społeczności Iyengara zna BKS Iyengar, niewielu zna Geetę Iyengar. Jednak wielu członków społeczności Iyengara wielokrotnie uczyło się przez lata z Geetą Iyengar w Pune w Indiach w Ramamani Memorial Yoga Institute, gdzie ona i jej brat Prashant prowadzą większość zajęć. Wielu przeczytało i poleciło jej przełomową książkę Yoga: A Gem for Women(Timeless Books, 1995). Wielu kocha i szanuje Geetę Iyengar, która w tym roku ma 57 lat, jako autorytatywną, przekonującą nauczycielkę samą w sobie. Było to widoczne na kongresie, na którym starsi amerykańscy nauczyciele Iyengara odgrywali zdecydowanie wspierającą, pełną szacunku rolę, demonstrując pozycje dla Iyengara i pomagając uczniom w jej codziennych zajęciach z pranajamy i asan. Niektórzy nauczyciele zostali doprowadzeni do łez, gdy po sesji pytań i odpowiedzi publicznie dziękowali Iyengar za jej hojność i mądrość.

Iyengar nie miał łatwego życia. W wieku 9 lat zdiagnozowano u niej ciężką chorobę nerek. Według ojca była to albo uprawianie jogi, albo czekanie na śmierć, ponieważ rodzina nie miała wystarczających środków na lekarstwa. W 1973 roku matka Iyengara, Ramamani (od której pochodzi nazwa instytutu), zmarła nagle. Teraz, jako przewodnicząca rodu Iyengarów, Geeta gotuje wszystkie posiłki i jest odpowiedzialna za większość prac administracyjnych w Instytucie. „Odpowiada na każdy otrzymany list” - powiedział nauczyciel Iyengara, który uczestniczył w obchodach 80. urodzin BKS Iyengar w Pune w 1998 roku.

Podczas uroczystości, kiedy niektórzy obecni uczestnicy próbowali zwrócić uwagę na ukochaną Geetę, która również niedawno obchodziła urodziny, Geeta wyszła z pokoju, protestując, że nie chodziło o nią i że jest niegodna tego zaszczytu. Zastanawiam się więc, jakie to musiało być uczucie, gdy Geeta Iyengar przybyła do Pasadeny w wieczór otwarcia, do pokoju pełnego rozmawiających joginów, którzy, kiedy weszła, wpadli w cichą cześć.

Geeta Iyengar ma zarówno słynne surowe zachowanie swojego ojca i szacunek dla dyscypliny, jak i współczucie matki - o którym czule mówiła w Dzień Matki, z rzadką osobistą nutą. Iyengar ma też słodkie, ciche poczucie humoru. Kilkakrotnie podczas kongresu żartowała żartobliwie z uczniami na temat ich lenistwa, umysłowych sztuczek, z którymi chętnie się zgadzają, aby uniknąć konfrontacji ze swoimi lękami i ograniczeniami. Innym razem Iyengar był nieubłaganie surowy, rozsądny, a nawet niecierpliwy - jak nauczyciele wielkiego oddania, gdy ich uczniowie zawodzą ich z braku zaangażowania lub wysiłku.

„Ludzie mówią, że jesteśmy zbyt silni lub surowi” - powiedział Iyengar, gdy pracowaliśmy nad ułożeniem rąk w filmie Pies zwrócony w dół. „Ale jeśli sięgniesz przez dłonie, nie będę krzyczeć:„ Co sprawia, że ​​nie zwracasz tam uwagi? ”. Każda instrukcja, którą daje Iyengar, przeczy jej przekonaniu, że jesteśmy sobie winni, aby dać jodze nasz najwyższy, uczciwy wysiłek. Za wieloma jej instrukcjami kryje się poezja delikatnego serca: „Mały umysł: krótkie, zamknięte dłonie. Twoje ręce powinny się otworzyć, by dawać”.

Ręce Iyengara są szeroko otwarte. Nie jest zainteresowana rozpieszczaniem ego - własnego lub kogokolwiek innego. Nie lekceważy jej zrozumienia szerokiego tematu jogi. „Wiem, co robię” - mówi, ale dodaje - „i wiem, co zrobił Guruji (BKS Iyengar)”. Jest to praca jej guru, którą chce wyjaśnić w umysłach Amerykanów - często zbyt żądnych odpowiedzi, niewrażliwych na autorytety lub rozproszonych w naszych ciałach, aby je otrzymać. Jej misja jest jasna: stanąć, jak to kiedyś określiła, w świetle swojego ojca i oświetlić drogę reszcie z nas.

Yoga Journal : Skomentowałeś zainteresowanie jogą w Stanach Zjednoczonych: „Niech to nie będzie pożar lasu”. Czy możesz to wyjaśnić?

Geeta Iyengar: Rosnące zainteresowanie jogą i entuzjazm są zawsze mile widziane. Dla mnie zdrowe uzależnienie od jogi jest lepsze niż inne nałogi. Ogień jogi musi płonąć bez dymu w duchowym sercu przez całą praktykę, sadhanę. Zainteresowanie praktykującego sadhaki musi być afirmatywne i dynamiczne. Jednak tym interesem nie powinien być pożar lasu; zainteresowanie jogą nie powinno być zdezorientowane i dezorganizowane.

Często poszukujący udaje się do różnych nauczycieli i różnych szkół jogi bez odpowiedniego celu lub przygotowania. Zamiast na solidnych podstawach na ścieżce i jej temacie, zdobywa wiedzę w kawałkach. Ciało, umysł i inteligencja pozostają zmieszane. Udanie się do nowego nauczyciela, zanim pozwolisz sobie na praktykowanie i przetrawienie metod, których nauczył się od innego nauczyciela, prowadzi do większego zamieszania niż jasności. Nauka najpierw z jednym nauczycielem i ugruntowana praktyka pozwala na dojrzałość rozróżniania.

Często z powodu braku zrozumienia pojawiają się bóle, problemy, niewygody, wątpliwości, nieporozumienia i nieporozumienia. Prowadzi to dalej do braku wewnętrznego wnikania w siebie. Nauka jogi nie może być jak jedzenie fast foodów. Trzeba trzymać się tej metody, aby dokładnie i właściwie przyswoić sadhanę. Zapamiętaj powiedzenie: „Toczący się kamień nie zbiera mchu”. Tak samo jest z wędrującą jogiczną sadhaką.

YJ: Wskazałeś , że wszystkie pytania studentów dotyczące jogi były zorientowane na chorobę. Jakie są tego konsekwencje, twoim zdaniem?

GI: Joga stała się popularna jako metoda leczenia, ponieważ ma wartość leczniczą i zapobiegawczą. Ale jego zakres jest szerszy. Wartość lecznicza i terapeutyczna jest rodzajem pozytywnego efektu ubocznego sadhany, produktu ubocznego. Od tego procesu uzdrawiania prędzej czy później może zacząć się chęć pójścia dalej, zbliżenia się do nieznanego.

Zainteresowanie i wizja sadhaki nie powinny ograniczać się tylko do terapii. Z pewnością trzeba ćwiczyć mając na uwadze chorobę, na którą się cierpi. Praktyka nie powinna być przeciwna procesowi leczenia. Trzeba umieć radzić sobie z własnym ciałem i umysłem, aby rozwiązywać problemy i zwalczać choroby. Nie można lekceważyć wymagań zdrowia ciała i umysłu.

Ale jednocześnie nie należy odwracać uwagi od podstawowego podejścia jogicznego i celu: być bliżej rdzenia bytu. Pozwolić inteligencji dotknąć także ciała wewnętrznego. Należy nauczyć się patrzeć w głąb siebie, aby znaleźć swój stan emocjonalny i psychiczny oraz zdolności intelektualne. Trzeba nauczyć się dostrzegać problemy umysłu, inteligencji, świadomości „ja” i egoizmu, które często wymagają korekty, aby pozostać na ścieżce samoświadomości wszędzie i wszędzie. Nie można na wieczność tkwić w fizycznych bólach i problemach oraz jedynie na fizycznym dobrym samopoczuciu.

Korygując postawę ciała w asanie lub metodę oddychania w pranajamie, korygujemy nie tylko mięśnie, kości czy oddech. Dotykamy naszej świadomości, aby poznać jej nastroje i tryby. Zaangażowanie świadomości w asanę jest wyrażane w taki sposób, że przepływ świadomości pozostaje trzeźwy i czysty.

YJ: Jesteś lekarzem ajurwedyjskim. Na ile zrozumienie zasad ajurwedy jest niezbędne dla uczniów jogi?

GI: Cóż, każda wiedza z zakresu nauk o uzdrawianiu będzie pomocna w praktyce jogi, niezależnie od tego, czy będzie to ajurweda, współczesna medycyna czy homeopatia. Jednak oprócz ciała fizycznego Ajurweda uznaje moralne, mentalne, psychologiczne i intelektualne aspekty istot ludzkich. Dlatego też, jeśli razem z ludzką anatomią, fizjologią i neurologią rozumie się swoją konstytucjonalną strukturę - trzy guny: sattva, radżas i tamas; i trzy humory: vata, pitta i kapha - można uzyskać wyraźny obraz lub prześwietlenie swojego ciała i umysłu.

Wciąż jest to obiektywna wiedza o sobie. Na tym tle obiektywnej wiedzy joga pomaga przekształcić tę obiektywną wiedzę w subiektywną, empiryczną wiedzę o sobie. Na przykład mój ojciec Guruji nie miał okazji studiować ajurwedy, ale jego własna sadhana, jego dokładna praktyka, całkowite zaangażowanie, głęboka penetracja i całkowite poświęcenie się jodze pomogły mu dogłębnie poznać ciało i umysł. W rzeczywistości jego sposób praktyki, nauczania i leczenia opiera się na jego własnym doświadczeniu. Wykorzystywał swoje fizyczne i psychiczne ciało jako laboratorium, ale jego metoda leczenia stała się uniwersalna.

Dopiero po przestudiowaniu Ajurwedy zdałem sobie sprawę, jak bliskie są Ajurwedzie doświadczenia Guruji, jeśli chodzi o leczenie. Ja również studiowałem Ajurwedę po tym, jak uzyskałem wystarczającą wiedzę na temat nauk jogicznych. Najpierw należy skoncentrować się na jodze, ponieważ jest to główny temat. Ale zrozumienie podstaw fundamentalnej budowy ludzkiego ciała-umysłu według Ajurwedy będzie bardzo pomocne w poznaniu siebie.

YJ: Zachęcałeś uczniów do zrozumienia pozycji poprzez własne doświadczenie w ich ciałach. Co powinien zrobić uczeń, gdy jego własne wewnętrzne doświadczenie nie zgadza się z tym, czego uczy nauczyciel?

GI: Nie powiedziałem, że uczniowie powinni rozumieć asany poprzez swoje ciała. Ciało jest instrumentem. Trzeba mieć gruntowną wiedzę na temat asan. Ale wykonując asanę lub będąc w asanie, trzeba nauczyć się doświadczać własnego ciała - zewnętrznego i wewnętrznego. Aby wniknąć w świadomość, nasza świadomość i inteligencja muszą przeniknąć zarówno ciało, jak i umysł, aby obie współpracowały, aby obudzić wewnętrzną świadomość.

I to jest sadhana jogiczna w prawdziwym sensie. Teraz, kiedy prosiłem uczniów, aby zajrzeli do swoich asan i poczuli swoje ciała - ustawienie ciała, jego reakcję - w rzeczywistości miało to pomóc im nauczyć się procesu doświadczania umiejscowienia umysłu i inteligencji. To umiejscowienie to sztuka odczuwania siebie na zewnątrz i wewnątrz.

Kiedy nauczyciel uczy, prawdą jest, że uczeń musi być posłuszny, aby się uczyć. Ale to nie znaczy, że uczeń nie powinien używać swojej dyskryminacji. Kiedy wewnętrzne doświadczenie ucznia nie zgadza się z nauczaniem nauczyciela, uczeń musi więcej analizować i pracować, włożyć więcej wysiłku w zrozumienie tego, co przekazuje nauczyciel. Uczeń musi nieco mocniej pocierać swoją inteligencję, aby zaświeciła empiryczna wiedza nauczyciela.

Podczas nauczania proszę o to uczniów. Muszą nauczyć się patrzeć w głąb siebie, czuć siebie, uczulać. Nie jest to zwykłe przedstawienie zewnętrzne. To metoda chwytania. To sztuka penetracji. Nauczanie fizycznej procedury asany jest proste, ale nauczanie procesu mentalnego w samej asanie jest znaczącym i dogłębnym podejściem.

YJ: Amerykańscy czytelnicy będą zainteresowani tym, jak to było być córką tak genialnego nauczyciela, a sama nauczycielka technik swojego ojca. Mówisz, że traktował cię „nie jak swoją córkę, ale jako uczennicę” w Yoga: A Gem for Women . Czy mógłbyś się rozwinąć?

GI: Ktoś zapytał mnie jakiś czas temu, jak się czułem, będąc w cieniu mojego ojca, i od razu powiedziałem: „Nie jestem pod jego cieniem, ale pod światłem”.

Kiedy uczę technik mojego ojca, nie jest on już moim ojcem, ale moim guru. Podążam za swoim guru, tak jak każdy inny uczeń podąża za swoim guru. Ale z pewnością nie jest to ślepa wiara. Błyskotliwość Guruji na tej ścieżce dowiodła słuszności i realności tematu. Jego sadhana i doświadczenie stały się dla nas nie tylko wskazówką, ale i światłem. Kiedy uczę jego technik, jestem pewien, że jest to sprawdzona ścieżka. Ćwicząc się, widziałem jego wartość i wynik. W nauczaniu widziałem rezultaty na studentach.

Kiedy przechodziłem szkolenie z Guruji, nie okazywał uczucia swojej córce jako ślepej miłości. Joga wymaga dyscypliny. Guruji jest czuły i współczujący, ale nie chciał narażać dyscypliny. Uczy, jak my, uczniowie jogi, musimy dyscyplinować się dla własnej korzyści.

YJ: Mówiłeś o tym, jak twoja matka była współczująca, ale surowa, kiedy cię wychowywała. Jak zdefiniowałbyś współczucie u nauczyciela? Jak nauczyciel może nauczać, zachowując odpowiednią równowagę między współczuciem a dyscypliną?

GI: Współczucie i dyscyplina to nie dwie odrębne rzeczy. To dwie strony tej samej monety. Dyscyplina bez współczucia może okazać się brutalna i śmiertelna, a współczucie bez dyscypliny może okazać się nieskuteczne lub destrukcyjne. Nauczyciel potrzebuje właściwej równowagi.

Podczas nauczania nauczyciel musi karcić ucznia. Ale jego dyscyplina nie może być rodzajem twardej i sztywnej reguły, ponieważ na końcu dyscyplina ma służyć dobru ucznia. Nauczyciel nie powinien obciążać ucznia dyscypliną. Raczej nauczyciel chce, aby uczeń podążał właściwą i prawą ścieżką. Jednak ta zmiana nie następuje natychmiast. Współczucie nauczyciela smaruje sztywność i surowość dyscypliny, tak aby uczeń płynnie ją przestrzegał.

Colleen Morton jest dyrektorem treści internetowych w Yoga Journal.

Original text


Zalecane

Pozycja-wyzwanie: Eka Hasta Bhujasana
Pozycja-wyzwanie: Visvamitrasana
Co Oprah Winfrey wie z całą pewnością na temat znalezienia celu życiowego