Jessamyn Stanley o wykraczaniu poza pozytywność ciała

Jessamyn Stanley chciałaby, żebyście przestali nazywać ją joginem - proszę i dziękuję. 31-letnia nauczycielka jogi z Północnej Karoliny, która kiedyś bezwstydnie sikała swoje spodnie w Savasanie, zamiast wychodzić z pokoju podczas zajęć gorącej jogi w Londynie, zmaga się z łagodną celebrytą, odkąd ludzie zaczęli ją rozpoznawać w Whole Foods i lotnisko i DMV, a czasem po prostu idąc ulicą.

„Czy nie jesteś tym nauczycielem jogi z reklamy tamponów?” zaczęli pytać po tym, jak zagrała w reklamie U by Kotex Fitness dla podpasek menstruacyjnych. „Hej, czy nie jesteś tym joginem z Instagrama?” Czasami może wydawać się nieubłagane. I chociaż prawdą jest, że konto Instagram Stanleya (z 400 000 obserwujących i rosnącymi) jest wypełnione jej zdjęciami, często w bieliźnie, ćwiczącej trudne pozycje jogi, mówi, że sława i inne formy cukierków ego, które napędzają media społecznościowe, są bardzo sprzeczne z jogicznym stylem życia, którym stara się żyć. Więc czy wszyscy po prostu odpoczną i pozwolą jej żyć?

Zobacz także Jessamyn Stanley poznaje motywację i strach u początkujących

Czy ci się to podoba, czy nie, Stanley przyciągnął ogromną uwagę przez kilka krótkich lat. Od 2015 roku została doceniona przez niezliczone media, takie jak Forbes , Bon Appétit i USA Today - aw zeszłym roku została rzeczniczką jogi New York Time s. Jej podcast, Jessamyn Explains It All , nagrywa swój drugi sezon, a ona ma zamiar rozpocząć serię internetową, w której zajmie się tabu, upolitycznionymi kwestiami, takimi jak legalizacja marihuany i wady monogamii. (Jej pierwszym gościem będzie nauczycielka jogi i inna zwolenniczka pozytywnego nastawienia do ciała Dana Falsetti.)

Stanley uważa, że ​​ludzie zwracają na siebie uwagę, ponieważ nie są przyzwyczajeni do widoku grubej czarnej kobiety walczącej z twardymi asanami, a amerykańska przestrzeń jogi jest - jej słowami - „głęboko zakorzeniona w białej supremacji”. Nie cenzuruje jej krytyka współczesnej jogi na Zachodzie oraz form ucisku i zawstydzania ciała, które nazywa „patriarchalnymi standardami piękna opartymi na bieli”. Ciągle nazywa siebie grubą - w swoich postach na Instagramie („To dziwne być grubym dzieciakiem, którego szczupłe dzieci chcą poznać / zaprzyjaźnić” - napisała w sierpniu); w swojej książce Every Body Yoga z 2017 roku; iw rozmowie - jako sposób na odebranie sobie prawa własności do terminu ogólnie zarezerwowanego dla zawstydzenia tych, które opisuje. W tym celu jest jednoosobową krzyżowcem widoczności, rozbijającą oczekiwania dotyczące wyglądu ciała jogi i zachęcającą więcej osób, które na ogół nie widzą siebie odzwierciedlonych w przestrzeni jogi, do przyjścia.

Zobacz także  5 sposobów, w jakie możesz wykorzystać praktykę jogi, aby poprawić obraz swojego ciała

Stanley założyła swoje konto na Instagramie nie po to, by zostać dzieckiem z plakatu na temat tłustej jogi, ale po to, aby uzyskać opinie na temat domowej praktyki, którą rozpoczęła w 2012 roku. w najdalszy tylny kąt pokoju, pragnąc być niewidoczna - co jest przeciwieństwem tego, co reprezentuje dzisiaj. Ale wtedy była niepewna i trochę zagubiona, porzuciła szkołę średnią w University of North Carolina School of the Arts, więc rozpoczęła praktykę jogi w swoim własnym salonie. Skorzystała z indeksu pozy Yoga Journal i zajęć online prowadzonych przez Kathryn Budig i Amy Ippoliti, dokumentując swoje postępy w Internecie. „Ale reakcja, jaką otrzymałem od ludzi, nie była zbyt dużym odzewem na temat mojej praktyki, bardziej ludzie mówili:„ O mój Boże.Nie wiedziałam, że grubi ludzie potrafią uprawiać jogę ”- mówi. „A ja na to:„ Dlaczego uważasz, że grubi ludzie nie mogą uprawiać jogi? Grubi ludzie robią różne rzeczycały czas . Wtedy zdała sobie sprawę z wyjątkowej okazji do transmitowania prawdziwej praktyki jogi,„ blizny i wszystko inne ”- mówi.

Zanim w marcu 2015 roku wzięła udział w 200-godzinnym szkoleniu dla nauczycieli jogi (YTT) w Asheville w Północnej Karolinie, zebrała sporą rzeszę fanów i zainteresowanie ze strony prasy. W styczniu tego roku People opublikował artykuł o „samozwańczej grubej femme”, która z 29 000 obserwujących została „gwiazdą jogi na Instagramie”. W artykule omówiła swój plan pozyskania pieniędzy potrzebnych do późniejszego udziału w YouTube. „Oczywiście jest taka potrzeba”, powiedziała wtedy. „Ludzie są spragnieni kogoś, kto wygląda jak oni - a przynajmniej nie wygląda jak wszyscy - i pokaże im, co mają robić”.

Ale kiedy siedzimy naprzeciwko siebie, jedząc churros i popijając latte pewnego październikowego poranka w Durham, gdzie mieszka ze swoim partnerem i trzema kotami, mówi mi, że nigdy nie chciała zostać nauczycielką jogi. „Tak wiele osób prosiło mnie o to” - wspomina. „Ale nie rozumiałem, dlaczego to ja powinienem uczyć”. Zamiast tego w przemyślany sposób odpowiadała swoim fanom, badając i sugerując zatwierdzonych przez Jessamyn nauczycieli w swoich dziedzinach. Dopiero gdy jej ojciec, który nie pochwalał jej wyprawy do jogi „od skoku”, zaproponował pomoc w finansowaniu jej szkolenia, zaczęła poważnie traktować nauczanie. „Moi rodzice nie mają pod ręką 3000 dolarów” - mówi Stanley. „Aby był tak zdecydowany, zdałem sobie sprawę, że w grę wchodzą większe siły”.

Stanley mówi, że jej życie można zgrabnie podzielić na okres przed i po YouTube. „Podczas YTT miałam wiele doświadczeń, które otworzyły moją duszę” - mówi. „Byłem w stanie zobaczyć tak wiele rzeczy, które przed sobą ukrywałem i zrozumiałem, że sposobem na nauczanie ludzi będzie autentyczne życie zgodnie z tą praktyką i rzucanie światła, jak tylko mogę, na przestrzenie, które są brzydkie. i ciemne i skomplikowane, i odzwierciedl to ludziom. Dla mnie tym powinno być nauczanie. To nie jest wybór kariery, ale misja. Wezwanie do działania. Coś, co nadaje życiu sens. Kiedy odszedłem z treningu, pomyślałem: „OK, teraz nadszedł czas, aby dotrzeć do osób, które poprosiły mnie o dotarcie do nich”.

Zobacz także,  jak jedna nauczycielka jogi odzyskała swój obraz zdrowego ciała w obliczu zawstydzenia

I robi. Stanley spędza prawie każdy weekend w drodze, ucząc w regionach, w których jest kuszona przez uczniów, którzy są spragnieni jej marki otwartej uczciwości i bezczelnego stylu ćwiczeń. „Zdecydowanie ma podejście bez więźniów, które w niej głęboko podziwiam” - mówi Yogalebrity, Kathryn Budig. „Myślę, że wkraczamy w fazę, w której ludzie chcą mniej frazesów i więcej szczerości, a ona przekazuje wszelkie przesłanie, które chce przekazać, bez fanaberii, całkowicie niezafałszowane”.

Ostatecznym celem Stanleya jest udostępnienie bardziej różnorodnych zajęć dla każdego, kto ich chce - i tych, którzy jeszcze nie zdają sobie sprawy, że wszyscy ich potrzebujemy, jeśli chcemy naprawdę zrozumieć, czym jest joga. Jej nowa aplikacja do jogi, The Under Belly, zostanie uruchomiona na początku tego roku, dzięki czemu jej zajęcia będą dostępne dla każdego, kto ma smartfona lub komputer. Stanley zdaje sobie sprawę, że samo to wymaga pewnego przywileju, ale mówi, że robi wszystko, co w jej mocy. Ma też rachunki do zapłacenia.

Podczas naszego ostatniego wspólnego dnia pytam ją o niektóre tatuaże, które zdobią jej ramiona jak nuty. Jednym z nich jest stanowe motto Karoliny Północnej, Esse quam videri, po łacinie raczej być niż wydawać się . „Nie chodzi jej o to, jak wyglądają rzeczy ani o bycie pozującą do jogi” - mówi Sage Rountree, współwłaścicielka Carolina Yoga Company, gdzie Stanley prowadził kiedyś rezydencję jako nauczyciel. „Skupia się bardziej na byciu prawdziwym niż na próbowaniu odwzorowania obrazu bycia prawdziwym”.

I właśnie dlatego Stanley chciałby, aby wszyscy przestali nazywać ją joginem. Mówi, że prawdziwi jogini żyją w stanie ciągłego oderwania się od dóbr materialnych, zmartwień, osądów. „Byłoby oburzające i dziwaczne powiedzieć, że znalazłam sposób radzenia sobie z takim przywiązaniem i uwalniania go” - mówi. Ale hej, ona nad tym pracuje. 

Zobacz także  Czy media społecznościowe niszczą Twój wizerunek ciała?

o autorze

Original text


Zalecane

3 sposoby na bezpieczne modyfikowanie pozycji drzewa
Wejdź w swoje pachwiny
Mantra na nowy początek: Om Gum Ganapatayei Namaha