Uzdrawiające schronienie

Czasami pierwsze wrażenie, że coś jest nie tak, pojawia się, gdy jesteś sam. Czasami zdarza się, że numer lekarza pojawia się na telefonie komórkowym kilka dni po mammografii.

Najpierw odczuwasz strach - ten nagły błysk lęku, który ogarnia cię zbyt szybko, byś mógł go nazwać. Wtedy zdajesz sobie sprawę, że to, czego się boisz, ma bardzo znajome imię: rak piersi. Znasz kobiety, które go miały - wiele, które przeżyły, niektóre, które nie. I wiesz, że jeśli jeszcze niezidentyfikowany guzek w Twojej piersi okaże się rakowy, możesz mieć przed sobą miesiące wyniszczających terapii. Prawdopodobnie stracisz apetyt, energię, włosy, a być może także poczucie ciała jako bezpiecznego, całego miejsca, w którym może przebywać Twój duch.

W takim momencie rozpoczęcie praktyki jogi może wydawać się mało prawdopodobne.

Ale właśnie to zrobiła Debra Campagna, były dyrektor szpitala w Hartford w stanie Connecticut. W Walentynki 2000 roku lekarze powiedzieli jej, że guzek, który wykryła w lewej piersi tydzień wcześniej, to rzeczywiście rak. W rzeczywistości był to duży, szybko rosnący guz, więc potrzebowałaby najpotężniejszych narzędzi w zachodnim arsenale medycznym: chemioterapii, radioterapii i chirurgii.

Campagna, która miała wtedy 50 lat, była przyzwyczajona do ćwiczeń na siłowni pięć razy w tygodniu. Wiedziała, że ​​nie będzie w stanie tego wytrzymać. „Widziałam ulotkę dla nauczyciela Kundalini oferującego prywatne sesje jogi” - mówi. "Zapisałem się." Nie miała doświadczenia z jogą, ale miała nadzieję, że praktyka będzie na tyle łagodna, by kontynuować ją podczas leczenia. W rzeczywistości była w stanie pracować z nauczycielem raz w tygodniu przez następny rok.

Przed rozpoczęciem chemioterapii Campagna przeszedł dwie operacje: pierwszą, w której usunięto guzek i kilka węzłów chłonnych, w których rozprzestrzenił się nowotwór, oraz drugą, w której usunięto zbłąkane komórki rakowe, których brakowało w pierwszej operacji. Następnie, począwszy od kwietnia, przeszła osiem rund chemioterapii. Miała również 30 radioterapii. Po drodze musiała zmagać się z tomografią komputerową i PET, biopsjami i niezliczonymi innymi testami, konsultacjami i lekami.

„To było bardzo przerażające” - mówi Campagna. - Oczywiście zastanawiasz się… Czy mam zamiar to przeżyć?

Teraz, osiem lat później, Campagna jest wolna od raka. I choć z wdzięcznością wyraża uznanie dla tego, co nazywa „niesamowitym” zespołem lekarzy za ich udział w jej wyzdrowieniu, głęboko wierzy, że joga była istotnym elementem jej leczenia.

„Jestem przekonana, że ​​joga wpłynęła na moje leczenie” - mówi. „Oddychanie było tym, co zawsze do mnie wracało - powstrzymując strach i panikę. Byłem w maszynie do skanowania PET przez godzinę. Po prostu leż i myśl okropne myśli. Odnalazłem swój oddech. To było najcenniejsze rzecz."

Coraz więcej kobiet, które odczuwają strach, ból i niepewność związaną z diagnozą raka piersi, zwraca się ku jodze, aby ułatwić sobie drogę do przodu. Niektórzy słyszą o tym ustnie; inni są zachęcani przez lekarzy do szukania praktyki. Te kobiety - i badacze, którzy badają, w jaki sposób joga może być pomocna - odkrywają, że starożytna dyscyplina może uspokoić, pocieszyć i przywrócić im poczucie całości.

„Badania sugerują, że uprawianie jogi podczas leczenia raka piersi pomaga przejść przez to z mniejszą liczbą skutków ubocznych” - mówi dr Timothy McCall, redaktor medyczny Yoga Journal i autor książki Yoga as Medicine. „Często lekarze muszą przerwać chemioterapię lub obniżyć dawki do poziomów, które mogą nie być tak skuteczne, ponieważ ludzie nie tolerują skutków ubocznych. Ale joga wydaje się zmniejszać wszystkie rodzaje skutków ubocznych”.

Możliwość delikatnego ożywienia jest szczególnie ważna dla pacjentów z rakiem, ponieważ zmęczenie jest najczęstszym skutkiem ubocznym zarówno raka, jak i jego leczenia. „Joga może mieć ogromny wpływ na poziom zmęczenia człowieka” - mówi McCall. W zeszłym roku naukowcy z Duke University opublikowali badanie pokazujące, że ośmiotygodniowy program jogi skupiający się na delikatnych pozycjach, medytacji i oddychaniu znacznie zmniejszył zmęczenie i ból u kobiet poważnie chorych na raka piersi z przerzutami. Inne badania wykazały, że joga może złagodzić nudności, depresję i niepokój, które często towarzyszą leczeniu.

Specjalny apel dla pacjentek z rakiem piersi

Joga przynosi korzyści także osobom z innymi rodzajami raka. Wydaje się jednak, że szczególnie pociągają go pacjenci z rakiem piersi. Powodem może być to, że jako grupa opowiadają się oni za badaniami i usługami wsparcia bardziej niż osoby z innymi nowotworami, zachęcając naukowców do znalezienia funduszy na badania. Gdy te badania pokazują zalety jogi, lekarze chętniej ją zalecają. Również wtedy pacjentki z rakiem piersi są często diagnozowane wcześniej w przebiegu choroby - kiedy są silniejsze i ogólnie zdrowsze - niż osoby z, powiedzmy, rakiem jajnika lub płuc. Oznacza to, że kobietom z rakiem piersi w stadium I często jest łatwiej wykonać solidną praktykę niż osobom z innymi rodzajami raka.

Ale joga, którą mogą wykonywać pacjenci z rakiem piersi, może nie być tym, co można zobaczyć na typowych zajęciach asan. Najbardziej odpowiednie jest delikatne podejście, które łączy zmodyfikowane pozy z medytacją i pranajamą (technikami oddychania). Czasami kobiety mają szczęście znaleźć zajęcia stworzone specjalnie dla osób chorych na raka. Mogą też dowiedzieć się o zajęciach prowadzonych przez kogoś, kto specjalizuje się w terapii jogą. Bez względu na otoczenie najważniejszą rzeczą dla pacjentów jest poczucie komfortu i chodzenie we własnym tempie.

„Zawsze mówię studentom, aby sprawdzili własne doświadczenia” - mówi Jnani Chapman, pielęgniarka, masażysta i nauczyciel jogi w Osher Center for Integrative Medicine na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. Chapman (który zaprojektował przedstawioną tu sekwencję asan) od ponad 20 lat uczy jogaklasy dla chorych na raka. Mówi: „Powinno być dobrze. Powinieneś później czuć się pobudzony i zrelaksowany, a nie wyczerpany”. Główny nauczyciel Chapmana, Swami Satchidananda, założyciel Integralnej Jogi, podkreślił, że istnieje wiele dróg prowadzących do pokoju i jedności wewnątrz. „Dla niektórych może to być hatha, doskonalenie ciała fizycznego” - mówi. „Dla niektórych może to być medytacja”. Chapman ma na celu zapoznanie pacjentów z różnymi doświadczeniami ciała i umysłu, które mogą ułatwić leczenie.

Jej zajęcia odbywają się w sali w centrum medycznym, która jest wyłożona wykładziną (wygodniejsza niż ta z gołymi podłogami), a uczestnicy używają grubszych niż zwykle mat wyściełanych dla dodatkowej wygody. W typowych 90-minutowych zajęciach Chapman rozpocznie się od 10 minut odprawy, podczas której uczestnicy pokażą innym, jak sobie radzą. Następnie klasa przechodzi do tego, co nazywa „praktyką świadka”, swego rodzaju medytacji ciała, w której każda osoba wchodzi do wnętrza, obserwując doznania w ciele. Następnie następuje około 35 minut asan, z wieloma pozami wykonanymi na krzesłach, aby każdy, bez względu na to, jak chory, mógł uczestniczyć. Reszta zajęć poświęcona jest głębokiemu relaksowi, praktykom oddechowym i krótkiej medytacji.

Wsparcie dla Boskiej Jaźni

Chapman mówi, że grupy stają się świadomą wspólnotą podobnie myślących dusz, które wzajemnie się wspierają. „Osoby zajmujące się rakiem zostały„ poddane próbie ”- mówi.„ Kiedy straciłeś części ciała, a medycyna zachodnia traktuje cię jak rzecz, a nie osobę, musisz odzyskać poczucie siebie ”.

Robin Hall, nauczycielka jogi z San Francisco, która ma teraz 56 lat i modeluje pozy na tych stronach, przyszła na sesję masażu prowadzoną przez Chapmana po tym, jak radioterapia raka piersi poparzyła skórę z części jej tułowia. „Czułam się jak potwór” - mówi. Zajęcia Chapman stały się miejscem, w którym mogła płakać, czuć się bezpiecznie i dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi ludźmi. „Największą rzeczą, której się nauczyłam, jest to, że to, kim jesteśmy w środku, się nie zmienia” - mówi. „Bez względu na to, czy stracimy jedną, czy dwie piersi, czy nie możemy podnieść ramion nad głowami, ta boska esencja się nie zmienia”.

Korzystanie z jogi w celu uzyskania dobrego samopoczucia nie musi mieć miejsca na zajęciach z innymi osobami. Dla 48-letniej Leili Sadat z St. Louis joga stała się kołem ratunkowym, ponieważ przez wiele tygodni leżała sama w swoim łóżku. Zdiagnozowano raka piersi w 2006 roku, kiedy była w 19 tygodniu ciąży, Sadat dowiedziała się, że ma raka w III stadium estrogeno-dodatnim, który odżywiał się hormonami ciążowymi i szybko się rozwijał. Praktykowała jogę od ponad dziesięciu lat i odbyła szkolenie nauczycielskie u Roda Strykera, założyciela ParaYoga. Ale po otrzymaniu diagnozy doświadczyła jogi w zupełnie nowy sposób.

„Wiedziałam, że joga to coś więcej niż fizyczna asana”, mówi, „ale dopóki moje ciało nie mogło się już poruszać tak, jak kiedyś, nigdy w pełni tego nie doceniałam”. Na szczęście Sadat była na tyle daleko w swojej ciąży, że mogła bezpiecznie przejść chemioterapię. Ale w lipcu zaczęła mieć silne skurcze (być może wywołane lekami chemioterapeutycznymi) i została położona na częściowego leżenia w łóżku, aż do porodu.

„Nie mogłem pójść na krótki spacer ani nic” - mówi Sadat. „Nie mogłem zrobić nic więcej niż położyć się na lewym boku. Ruch mojego oddechu nie pozwolił mi oszaleć”.

We wrześniu po cesarskim cięciu urodziła się zdrowa dziewczynka, Emily. Sadat karmiła córkę piersią przez tydzień przed wznowieniem chemioterapii. W grudniu 2006 roku przeszła mastektomię. Po operacji zaczęła używać asany, aby pomóc jej odzyskać zdrowie fizyczne, mimo że początkowo nie mogła się zbytnio poruszać.

Przez całą chorobę i jej następstwa Sadat czerpał siłę z obrazu, który pojawił się podczas zajęć jogi regenerującej, wkrótce po rozpoznaniu. „Byłam głęboko w Yoga Nidra [jogiczny sen]” - mówi. „Miałem piękną wizję bycia w ogrodzie i wpadania do basenu, bycia oczyszczonym i wyzdrowieniem. Czułem się bardzo pewny, że wszystko będzie dobrze”.

McCall mówi, że posiadanie sposobu na połączenie się z silnym poczuciem wewnętrznego spokoju może nawet pomóc ludziom leczyć. „Istnieją dowody na to, że joga wzmacnia układ odpornościowy, być może poprzez obniżenie poziomu kortyzolu” - mówi. Jak wyjaśnia McCall, hormon kortyzol jest uwalniany, gdy doświadczamy stresu, a gdy jest podwyższony przez długi czas, może zakłócać funkcje odpornościowe. „Jeśli czujesz, że Twoim zadaniem jest wyleczyć raka i monitorować go przez 24 godziny na dobę, poziom hormonów stresu będzie cały czas podwyższony, co może osłabić Twoje przeżycie”. Leczenie raka często osłabia układ odpornościowy, dlatego szczególnie ważne jest, aby osoby z rakiem utrzymywały odporność tak silną, jak to tylko możliwe; może to pomóc im w walce z samym rakiem, a także w powstrzymaniu innych chorób ”.

Rosnąca akceptacja

Odkąd Jnani Chapman zaczęła uczyć jogi pacjentów z rakiem, zauważyła, że ​​praktyka ta stopniowo zyskuje wiarygodność w świecie medycyny: „Jest wiele małych szpitali, w których odbywają się zajęcia jogi dla pacjentów chorych na raka. Teraz jest więcej akceptacji”.

Na przykład w mieście Boise w stanie Idaho Regionalne Centrum Medyczne St. Luke's oferuje jogę swoim pacjentom chorym na raka od 10 lat. Ziarno zostało zasiane, gdy Debra Mulnick, pielęgniarka i nauczycielka jogi, zaczęła prowadzić zajęcia dla pracowników w 1998 roku. „Jedna pielęgniarka, która wzięła udział w tym programie, była pielęgniarką onkologiczną i osobą, która przeżyła raka” - mówi Mulnick. „To był pierwszy raz, kiedy poczuła się naprawdę dobrze w swoim ciele. Zdecydowała, że ​​chciałaby zobaczyć, jak stanie się to dostępne dla pacjentów”.

Więc ona i Mulnick opracowali program. „Został ustanowiony i zaakceptowany, ponieważ byłem pielęgniarką” - mówi Mulnick. „Ludzie mnie znali”. Przyniosła też jogę lekarzom w szpitalu, którzy jej nie znali. „Komitet onkologów próbował zdecydować, czy to zrobić” - mówi. - Więc dałem lekcję regenerującą. Myślę, że to załatwiło sprawę.

61-letnia Sue Robinson, menedżer w firmie telekomunikacyjnej w Boise, zaczęła uczęszczać na zajęcia w St. Luke's wkrótce po tym, jak zdiagnozowano u niej raka piersi na początku 2007 roku. „Nigdy nie zrobiłem niczego, co wydawałoby się tak proste, ale tak wiele korzyści ”, mówi. „Byłbym tak w kontakcie ze wszystkim, co tu i teraz. Korzyści trwały kilka dni”.

Niedobór nauczycieli

Mimo to joga nie jest standardową częścią terapii oferowanych kobietom, u których niedawno zdiagnozowano. Julia Rowland, dyrektor Biura ds. Przetrwania Raka w National Cancer Institute, mówi, że jednym z powodów jest to, że brakuje nauczycieli jogi przeszkolonych do pracy z pacjentami chorymi na raka.

Chapman robi, co w jej mocy, aby to zmienić. Każdego roku prowadzi tygodniowy program szkolenia nauczycieli Adaptacja jogi dla osób z rakiem w Satchidananda Ashram w Wirginii. Inicjatywa Urban Zen projektantki Donny Karan szkoli Integracyjnych Terapeutów Jogi w zakresie jogi, medytacji, uzdrawiającego dotyku i aromaterapii u pacjentów z rakiem w Beth Israel Medical Center w Nowym Jorku.

Rowland sugeruje, że ponieważ coraz więcej pacjentów praktykuje jogę, muszą upewnić się, że ich lekarze wiedzą, na ile pomocna była dla nich joga. „Jednym ze sposobów akceptacji programów było to, że pacjenci przychodzili do swoich lekarzy i mówili:„ Joga jest najlepszą rzeczą, jaką zrobiłem dla siebie i pomogła mi w ten sposób ”- mówi.

Debra Campagna zgadza się. Wie z pierwszej ręki, że joga może pomóc kobietom w walce z rakiem piersi. Zajęcia Kundalini, do których zwróciła się jako substytut siłowni, były pierwszym krokiem w podróży, która zmieniła jej życie. „Tak bardzo zainteresowało mnie coś więcej niż tylko postawa ciała” - mówi. „Nauczyłem się inaczej patrzeć na wszystko w moim życiu”.

Kiedy zaczęła jogę, Campagna była bardzo zdeterminowana. Stopniowo, gdy joga pomogła jej przetrwać rygory leczenia, łatwiej jej było odpuścić i otrzymać. „Byłam bardziej zrelaksowana i mniej się bałam” - mówi. „Więcej akceptacji”.

Po powrocie do pracy zaczęła dzielić się z personelem szpitala tym, czego nauczyła się podczas zajęć jogi. Następnie zdecydowała się zapisać na szkolenie nauczycielskie w Kripalu Center for Yoga and Health w Stockbridge w stanie Massachusetts w 2003 roku.

„Pamiętam, jak pewnego dnia stałem we mgle w Kripalu z kubkiem gorącej herbaty, patrząc w kierunku jeziora i myśląc sobie:„ Mogę zmienić całe swoje życie ”- mówi Campagna. „Od tego momentu zacząłem myśleć nie tylko o dodaniu bycia nauczycielem jogi do już pełnego życia zawodowego, ale o głębszym dokonaniu tej przemiany - o kształtowaniu jogi, jakim byłem na każdym poziomie”.

Obecnie nadal pracuje dla szpitali, zbierając fundusze i zajmując się marketingiem, ale tylko 15 godzin tygodniowo. Resztę czasu spędza pracując jako terapeuta jogi z osobami, które przechodzą różnego rodzaju wyzwania medyczne. Prowadzi jedne zajęcia dla kobiet chorych na raka, inne dla osób cierpiących na przewlekły ból.

To, co Campagna i jej uczniowie wciąż odkrywają razem, mówi, że chociaż choroba często pojawia się w przerażającym pakiecie, wciąż może prowadzić do pięknych odkryć.

6 pozuje na widzenie podczas leczenia

Ta sekwencja ma na celu ułatwienie drenażu limfy każdemu leczącemu raka piersi. Jest to praktyka jogi, z której możesz korzystać niezależnie od tego, czy obecnie przechodzisz chemioterapię lub radioterapię, masz obrzęk limfatyczny, przeszłaś sekcję węzłów chłonnych pachowych lub przeszłaś częściową lub całkowitą mastektomię.

Zanim zaczniesz ćwiczyć tę sekwencję, skonsultuj się ze swoim zespołem lekarzy, aby omówić Twoją konkretną sytuację. Upewnij się, że uzyskasz ich zgodę na wprowadzenie tych pozycji do swojego planu leczenia.

Aby czerpać korzyści z tej sekwencji i nie powodować szkód pozabiegowych, cofaj się i zamiast tego zwracaj uwagę na każdy krok po drodze. Pamiętaj, aby odpocząć przy pierwszych oznakach zmęczenia lub bólu, aby umożliwić regenerację mięśni.

Spróbuj rozpocząć każdą sesję od ustalenia intencji - czy to pokoju na świecie, ulgi w cierpieniu czy jakiegoś osobistego celu. Obserwuj, co się pojawia, gdy koordynujesz swoje ruchy z oddechem. Twój oddech może być zrelaksowany, nawet gdy jest pełny i głęboki. Pozwól każdemu wydechowi rozciągać się równomiernie i równomiernie, gdy napinasz mięśnie brzucha do wewnątrz w kierunku kręgosłupa. Pompowanie mięśni brzucha w ten sposób pomoże wepchnąć limfę wbrew grawitacji do klatki piersiowej podczas ruchu. Jeśli po zakończeniu ćwiczenia ramiona, szyja lub plecy są napięte, jest to znak, aby się wycofać i poruszać łagodniej podczas następnej sesji. Zakończ praktykę nutą wdzięczności, uznając kogoś w swoim życiu lub siebie - dla własnej cierpliwości i wytrwałości.

1. Chód biodra

Zacznij od siedzenia wyprostowanego na podłodze z nogami wyciągniętymi przed siebie. Podczas wdechu świadomie wydłużaj kręgosłup w górę przez czubek głowy, tak aby miednica przechyliła się lekko do przodu, a plecy wyprostowane. Naprzemiennie wykonuj ruchy lub podnoszenie pierwszego biodra, a następnie drugiego do przodu, aż dojdziesz do przedniej krawędzi maty. Następnie „chodź” biodrami do tyłu w ten sam sposób. Kontynuuj chodzenie do przodu i do tyłu przez kilka minut lub tak długo, jak będzie to wygodne. Podczas wydechu używaj głębokich oddechów i skurczów brzucha.

Korzyści Zwiększa energię; aktywuje mięśnie miednicy i brzucha oraz masuje narządy; wspomaga drenaż limfy.

Wariacje Możesz także chodzić biodrami na krześle lub w łóżku. Aby uzyskać dodatkowe wyzwanie, wyciągnij ręce przed siebie, równolegle do podłogi i pozwól im tańczyć, pływać lub hula w powietrzu podczas chodzenia na biodrze.

2. Kormoran

Zacznij od siedzenia na krześle z ramionami wyciągniętymi przed siebie, równolegle do podłogi lub pod nieco większym kątem. Zegnij łokcie do 90 stopni. Podczas całego ruchu utrzymuj przedramiona prostopadle do podłogi i równolegle do siebie, z każdą ręką bezpośrednio nad łokciem. Utrzymywanie ramion i łokci na wysokości barków lub nieco wyżej podczas poruszania nimi umożliwia grawitację ułatwiającą drenaż limfy w dół ramion i do klatki piersiowej. Zrób wydech, zbliżając łokcie do siebie przed sobą. Upewnij się, że przedramiona są równoległe do siebie - nie pozwól, aby ręce zbliżyły się do siebie bardziej niż łokcie. Następnie weź wdech i napełnij płuca do oporu, aby otworzyć klatkę piersiową do góry, otwierając ramiona tak daleko na każdą stronę, jak tylko się da. Trzymaj dłonie bezpośrednio nad każdym łokciem.Kontynuuj wykonywanie tej praktyki tak długo, jak długo będzie Ci wygodnie. Zacznij od małych, kilku powtórzeń; możesz zbudować do 8 lub 10 powtórzeń w ciągu kilku tygodni. Odpoczywaj w razie potrzeby.

Korzyści Aktywuje i wzmacnia mięśnie brzucha i klatki piersiowej; sprzyja gojeniu się po preparacji węzłów chłonnych.

Wariacje Możesz również wykonać Kormorana leżąc w łóżku lub stojąc.

3. Głupi czajniczek

Usiądź na krześle bez podłokietników i połóż lewą rękę na lewym biodrze, aby podeprzeć się, gdy zaczynasz się poruszać. Wyobraź sobie, że twój tułów to imbryk, który napełniasz podczas wdechu. Wydłuż kręgosłup w górę od kości ogonowej do czubka głowy. Unieś prawą rękę do prawego ucha, kierując dłoń w stronę sufitu (lub zegnij prawy łokieć i dłonią złap tył głowy). Podczas wydechu pochyl się bokiem w lewo w płaskiej płaszczyźnie. Wyobraź sobie, że przelewasz herbatę prawą ręką lub łokciem. Trzymaj klatkę piersiową otwartą, a ramiona ułożone w stos (bez skręcania lub skręcania) podczas przechylania na boki, z długimi bokami tułowia. Wróć do pozycji pionowej na inhalacji. Powtórz ten sam ruch po drugiej stronie.

Korzyści Aktywuje wewnętrzne i zewnętrzne mięśnie międzyżebrowe (mięśnie między żebrami), aby wspomóc głębsze, swobodne oddychanie; stymuluje przepływ limfy w górę przez tułów ciała i przepływ limfy w dół przez ramiona.

Odmiana Zawiń dłoń na siedzeniu krzesła obok siebie zamiast na biodrze.

4. Kot mruczy

Usiądź prosto i wygodnie na przedniej krawędzi krzesła, ze stopami opartymi na podłodze lub wspartymi na poduszce. Połóż dłonie na kolanach. Zrób wydech, wkładając kość ogonową i skieruj ją do przodu, aby zaokrąglić miednicę i dolną część pleców. Kontynuuj zaokrąglanie wzdłuż całego kręgosłupa i przyciągnij podbródek do klatki piersiowej, wyciągając ręce do przodu na udach. Następnie weź wdech, kierując kość ogonową w dół w kierunku podłogi, unosząc ręce wzdłuż ud. Wydłuż kręgosłup do łagodnego łuku. Podnieś skrzynię do góry. Zrób wydech za każdym razem, gdy się chowasz i okręcasz; wdychaj za każdym razem, gdy rozciągasz i wydłużasz. Pamiętaj, aby mruczeć, relaksując się w ruchach tej sekwencji, ciesząc się dowolnym zakresem ruchu

masz wzdłuż przedniej i tylnej osi kręgosłupa.

Obserwuj, jak się czujesz, badając zakres ruchu kręgu za pomocą kręgu.

Korzyści Zwiększa elastyczność kręgosłupa; zachęca do siły brzucha.

Wariacje Spróbuj tego na czworakach na wyściełanej macie. Pięści lub nadgarstki będą znajdować się bezpośrednio pod stawami barkowymi, a kolana bezpośrednio pod stawami biodrowymi.

5. The Winding Twist

Usiądź na krześle, wydłuż kręgosłup i sięgnij czubka głowy do nieba. Oprzyj stopy na podłodze, tak aby każde kolano znajdowało się bezpośrednio nad każdą kostką. Umieść lewą rękę za sobą, dłonią w dół na siedzeniu krzesła i wyciągnij prawą rękę przed siebie, równolegle do podłogi. Podążaj wzrokiem za tą ręką, wydychając powietrze i skręcając w lewo, dłonią skierowaną w lewo, od podstawy kręgosłupa. Poproś prawą rękę, aby pozostała równolegle do podłogi. Czas na zakończenie wydechu, gdy osiągniesz pełny zakres skrętu. Następnie weź wdech, gdy twoja prawa ręka powraca, z dłonią zwróconą w kierunku ruchu. Kontynuując wdech, pozwól ramieniu przesunąć się po prawej stronie

ciało. Kontynuuj koordynację oddechu z ruchem i odpocznij przy pierwszych oznakach zmęczenia lub zmęczenia mięśni. Zmień strony i kontynuuj tak długo, jak jest to wygodne.

Korzyści Stymuluje mięśnie wzdłuż kręgosłupa; masuje narządy wewnętrzne.

Odmiany Oprzyj dłonie na ramionach lub przeplataj palce za szyją lub z tyłu głowy, gdy wykonujesz przewijanie z boku na bok. Zrób to, siedząc w łóżku lub na podłodze, ale nie leżąc. (Pochylenie skrętu jest przeciwwskazane, ponieważ ciężar dolnej części ciała w skręcie odchylonym może dodatkowo obciążać kręgosłup. Ciało już ciężko pracuje nad gojeniem, więc lepiej nie dodawać takiego dodatkowego stresu).

6. Osiedlająca się jaźń

Połóż się na plecach na wyściełanej macie i oprzyj łydki na krześle na wysokości, która pozwala na ustawienie kolan pod kątem 90 stopni. Oprzyj ręce z dala od tułowia, na boki, łokcie lekko uniesione na miękkich poduszkach i połóż dłonie na brzuchu. Możesz zamknąć oczy lub użyć poduszki na oczy, jeśli czujesz się komfortowo. Zrób wydech i pociągnij mięśnie brzucha w kierunku kręgosłupa podczas oddychania i wyobraź sobie energię generowaną podczas ćwiczeń, przepływającą przez dłonie, aby odżywić centrum. Zastanów się nad cudem życia i zaproś swoją świadomą wyobraźnię do kierowania uzdrawiającej energii poprzez oddech na każdą komórkę, każdy mięsień, każdą tkankę, każdy organ i każdy układ w ciele, tak abyś wyobraził sobie fizyczny, umysłowy, emocjonalny i energetyczne uzdrawianie. Odpocznij tutaj w centrum swojej istoty,przywracając i odnawiając życie w tobie.

Korzyści Grawitacja pomaga płynom limfatycznym biernie odpływać w kierunku przedniej części klatki piersiowej, skąd dostają się do układu krwionośnego i oczyszczają je przez narządy organizmu. Ta pozycja wspomaga krążenie i drenaż płynu limfatycznego. Uspokaja również i równoważy system nerwowy oraz uspokaja umysł.

Wizualizacja uzdrawiania

Bez wątpienia napotkasz szorstkie plamy podczas leczenia i powrotu do zdrowia - czy to podczas chemioterapii, radioterapii, przed operacją, czy po prostu czekając na wyniki testu. Medytacja z przewodnikiem pomaga skupić świadomość na uzdrawianiu. Postępuj zgodnie z poniższą praktyką, odwołując się do widoków, dźwięków i wrażeń, które odżywiają cię głębokim uczuciem spokoju i swobody. Kiedy będziesz leżeć z zamkniętymi oczami, poproś znajomego o przeczytanie na głos poniższego tekstu. Jest to medytacja z przewodnikiem, którą możesz wypróbować, aktywnie zachęcając do uzdrawiania w swoim systemie.

Rozłóż się wygodnie Połóż się twarzą do góry na podpierającej powierzchni, takiej jak łóżko lub mata do jogi. Podeprzyj głowę, szyję, przedramiona i kolana za pomocą tylu poduszek lub zagłówków, ile potrzeba dla wygody. Możesz położyć nogi na krześle z ugiętymi kolanami i dolną częścią pleców w pozycji neutralnej. Upewnij się, że czujesz się komfortowo, a kręgosłup jest prosty.

Wejdź do środka Skieruj swój umysł do jakiegoś pięknego miejsca - prawdziwego lub wyimaginowanego - gdzie masz poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Pozwól swojej wyobraźni stworzyć terapeutyczne schronienie. Pozwól, aby obrazy tej sceny uformowały się w twoim umyśle. Uznaj to miejsce za swoje własne specjalne sanktuarium lecznicze.

Obserwuj swoje sanktuarium Rozejrzyj się - scena może obejmować rozległe widoki, szczyty gór, ocean, a może po prostu szereg kolorów i świateł. Posłuchaj wszystkich dźwięków - ćwierkających ptaków, rozbijających się fal, delikatnej bryzy na drzewach. Pozwól widokom i dźwiękom ukoić twoją duszę i uzdrowić twoje ciało. Przywołaj uzdrawiające obrazy ze zmysłów dotykowych i węchowych - przywołaj tekstury i zapachy, które koją twoją duszę i przynoszą ci spokój. Wpuść obrazy do swojej świadomości, potwierdzając, że przychodzą do ciebie po uzdrowienie.

Odpocznij Po tym, jak użyłeś percepcji zmysłowych, aby przywołać swoje sanktuarium uzdrawiania, pozwól sobie na odpoczynek w tym miejscu. Obserwuj biernie oddech, wyobrażając sobie, że otrzymujesz wszystko, czego potrzebujesz, aby uleczyć. Spoczywaj głęboko w centrum swojej istoty. Kiedy będziesz gotowy, aby wrócić ze swojego sanktuarium uzdrawiania, użyj oddechu i świadomości ciała, aby delikatnie i powoli powrócić do chwili obecnej. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz wrócić do sanktuarium uzdrawiania.

Wracaj Powracaj często, aby pozwolić swojej wyobraźni pić z tego źródła głębokiego uzdrowienia. Przywołuj go często, odpoczywając w sanktuarium uzdrawiania, i użyj swojej twórczej wyobraźni, aby wyobrazić sobie rezultaty leczenia, których pragniesz.

Notatki limfy

Kiedy masz raka piersi, różne terapie mogą zagrozić zdrowemu funkcjonowaniu twojego układu limfatycznego - naczyń, przewodów i węzłów, które przemieszczają płyn limfatyczny przez twoje ciało. Zdrowe węzły chłonne mają kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego, ponieważ zawierają zwalczające infekcje białe krwinki i odfiltrowują obce cząsteczki, a także komórki rakowe. Promieniowanie może uszkodzić zdrowe węzły chłonne i naczynia, a węzły chłonne można poddać biopsji lub usunąć, aby sprawdzić, czy zawierają komórki rakowe lub guzy. Usunięcie węzłów chłonnych niesie ze sobą ryzyko infekcji lub obrzęku limfatycznego (nagromadzenie płynu limfatycznego w tkance śródmiąższowej, które powoduje obrzęk). Na szczęście układ limfatyczny może znaleźć alternatywne ścieżki do pozostałych węzłów.

Limfa spływa do układu krwionośnego za obojczykami; górna przednia klatka piersiowa po lewej stronie otrzymuje płyn limfy z tułowia, nóg, lewego ramienia i lewej strony głowy i klatki piersiowej, natomiast górna przednia klatka piersiowa po prawej stronie odprowadza limfę z prawej strony głowy i klatki piersiowej i prawe ramię. Twoje mięśnie nieustannie działają jak pompy, które przesuwają płyn limfatyczny wzdłuż naczyń. Kiedy angażujesz mięśnie z rękami uniesionymi na wysokość klatki piersiowej lub wyżej, używasz zarówno pasywnego, jak i aktywnego drenażu, aby wspomóc gojenie; z podniesionymi rękami używasz grawitacji, aby pomóc Ci biernie transportować limfę z ramion do klatki piersiowej, podczas gdy ruch mięśni aktywnie popycha limfę w systemie.

Sekwencja autorstwa Jnani Chapmana, nauczyciela jogi i dyplomowanej pielęgniarki, która specjalizuje się w pomaganiu ludziom z rakiem i chorobami przewlekłymi w Osher Center for Integrative Medicine UCSF.

Zalecane

Prudence Farrow o The Beatles i duchowej rewolucji lat 60
Powrót do natury: joga na świeżym powietrzu
Szkolenie nauczycieli jogi przetrwania: jak się przygotować