Jak praca z ciałem może zmienić Twoją praktykę jogi

W Wheel Pose po raz pierwszy Stacey Rosenberg stanęła twarzą w twarz z ograniczeniami jej ciała pod koniec lat 90. Była wtedy poważną uczennicą jogi, z pięcioletnią praktyką i szkoleniem nauczyciela Sivanandy na swoim koncie. Jednak za każdym razem, gdy wpychała się do Urdhva Dhanurasana, doświadczała oporu w dolnej części pleców i bólu kolan. Myśląc, że odpowiedzią jest więcej ćwiczeń, ćwiczyła więcej. Mimo to, mówi, „nieważne jak bardzo się starałam, nigdy nie mogłam zajść w to zbytnio”.

W końcu pewnego dnia weszła do klasy skupionej na wyrównaniu. „Nauczyciel spojrzał na moją pozę i powiedział:„ Twoje quady są twarde jak skała ”- wspomina Rosenberg. W innych dziedzinach fizycznych byłby to komplement. Ale tutaj jej napięte, muskularne uda ograniczały jej zdolność do rozciągania się przez nogi i napinania kolan i dolnej części pleców. „Nauczyciel powiedział:„ Czy myślałeś o wykonaniu jakiejś pracy związanej z rozluźnieniem mięśniowo-powięziowym? To by pomogło ”.

To zalecenie doprowadziło Rosenberga do podróży z ciałem, która obejmowała uwolnienie mięśniowo-powięziowe, rolfing, terapię czaszkowo-krzyżową i tajski masaż jogi. Teraz certyfikowana nauczycielka Anusara w Bay Area, 37-letnia Rosenberg, mówi, że może podziękować pracy z ciałem za zmianę jej życia i praktyki.

„Jestem zdecydowaną zwolenniczką karoserii i często polecam ją swoim uczniom” - mówi. „Wszyscy wychodzimy na matę z naszymi nawykami, wzorcami fizycznymi i emocjonalnymi traumami. Życie nam się przydarzyło i to jest piękne. Ale przynosi też wiele niedopasowania, a czasami przynosi ból”.

Zobacz także  Nadwozie na zewnątrz

Z maty na stół

Wielu uczniów jogi zaczyna praktykę, myśląc, że joga jest idealnym, holistycznym systemem na ich dolegliwości. Innymi słowy, praktyka czyni mistrza - zachodnią koncepcją, która w połączeniu ze wschodnią dyscypliną może dać bardzo nierealistyczne oczekiwania co do bezbolesnego, dobrze wyważonego i dobrze funkcjonującego ciała. „Bardzo lubimy utrwalać mit, że joga jest kompletnym systemem. Lubimy mówić, że to wszystko, czego potrzebujesz, ale to po prostu nieprawda” - mówi terapeuta jogi Leslie Kaminoff, autorka książki Yoga Anatomy i założycielka The Breathing Project, studio jogi z siedzibą na Manhattanie. „Trzeba go uzupełniać, aby zachować równowagę”.

Kaminoff uważa, że ​​jednym ze sposobów jest zastosowanie nadwozia. „Pracownik nadwozia może dotrzeć do obszarów ciała na poziomie mechanicznym, na które sam nie masz wpływu” - mówi. „Zawsze będziesz mieć tylko tyle przestrzeni między sobą a podłogą. Zwykle masaż lub praca mięśniowo-powięziowa odbywa się na stole, co oznacza, że ​​pracownik może upuścić [twoje] kończyny poniżej powierzchni podparcia”. A to robi naprawdę dużą różnicę, mówi, w zakresie ruchu. Ta dźwignia może również mieć ogromne znaczenie, jeśli chodzi o dostęp do powięzi, tkanki łącznej, która otacza, przenika i łączy mięśnie i kości naszego ciała. „Ludzie myślą, że mięśnie poruszają naszymi kośćmi, ale tak naprawdę kości i mięśnie istnieją w jednej wielkiej sieci powięziowej” - wyjaśnia Tom Myers, autor Anatomy Trains, który był pionierem stylu nadwozia Kinesis Myofascial Integration (KMI). „Bardzo często to, co dzieje się z biodrem, jest powiązane z tym, co dzieje się z szyją”.

Uzyskanie większego ruchu w tej tkance łącznej poprzez jogę, jak stwierdził Rosenberg, może być trudne; w jodze pracujesz od środka. „Ale wprawny pracownik może spojrzeć z zewnątrz i zobaczyć nie tylko wzór, ale także jego działanie w ciele” - mówi Myers. Ułatwia to pracownikom nadwozia dostęp do powięzi oraz rozluźnienie tkanki bliznowatej i zrostów, a także złagodzenie napięcia i braku równowagi, które mogą wynikać z powtarzających się ruchów.

Jednak początkujący mogą nie chcieć zwracać się do nadwozia jako odpowiedzi na każdą trudność, jaką napotykają na macie, zauważa Kaminoff. „Jeśli jesteś początkującym, który nigdy nie miał prywatnej lekcji jogi ani sesji terapii jogą, zrób to najpierw. Możesz dokonać przełomu, a dostanie się na zajęcia zajęłoby lata” - mówi. „Ale wiedz też, że istnieje szereg ograniczeń, które mogą wynikać z układu nerwowo-mięśniowego lub natury powięzi. W takich przypadkach praca z ciałem może naprawdę pomóc”.

Zobacz także  Wprowadzenie do terapii jogą

Stół do masażu: święta przestrzeń

Jest jeszcze coś: w świecie, w którym ludzie spieszą się tylko po to, by dotrzeć do pracy, na zajęcia jogi i do domu, stół do masażu nabrał aury świętej przestrzeni. „Większość ludzi jest zaskoczona tym, jak nadal siedzisz na stole” - mówi John LeMunyon, terapeuta nerwowo-mięśniowy i instruktor medytacji w Birmingham w stanie Alabama. „Zaczynają się pojawiać naturalne rytmy oddechu ludzi. Zacząłem myśleć, że to, za co ludzie naprawdę płacą, to bezpieczne miejsce, w którym można być spokojnym i kierowanym przez doświadczenie własnego ciała”.

Jego klienci, często jogini, przeszli ogromny przełom, jak mówi, głównie dzięki ciszy i spokoju. „Niedawno miałem kobietę, która nigdy nie mogła puścić nogi w kierunku podłogi, siedząc w Sukhasanie” - mówi. „Kiedy miałem ją na stole, mogłem podnieść jej nogę i przesunąć ją dookoła i pokazać jej pełny zakres ruchu. Pokazałem jej, jak pozwolić jej obracać się kości udowe w miednicy, a ona była w stanie to odebrać informacje o stole do masażu w sposób, w jaki nigdy nie mogła tego zrobić na moich zajęciach jogi. W następnym tygodniu na zajęciach opuściła udo w kierunku podłogi i powiedziała: „O mój Boże”. Wykonała pracę; po prostu pokazałem jej coś, czego wcześniej nie była w stanie zobaczyć ”.

Uczenie się otrzymywania to umiejętność, którą wszyscy jogini muszą rozwijać, mówi Devarshi Steven Hartman, dyrektor szkolenia zawodowego w Centrum Kripalu w Stockbridge w stanie Massachusetts, który od ponad 25 lat uczy jogi i pracy z ciałem. Widział pojawiające się i odchodzące trendy w jodze, ale uważa, że ​​niektórzy ludzie nie odnoszą pełnych korzyści z praktyki. „Widzimy coraz więcej ludzi, którzy przychodzą na zajęcia, wykonują asany, a następnie wstają i wychodzą przed Savasaną” - mówi. „Nie wiemy, jak być wrażliwym. Szczególnie praca z głębokimi tkankami będzie wymagała nauczenia się pracy z oddechem i odbierania. To przekłada się na korzyści poza stołem”.

Zobacz także  Samo-masaż: wzmocnij swój układ odpornościowy

Odblokowywanie

Tak było w przypadku Carrie Gaynor. Była narciarzem, turystą i biegaczem, prowadziła agresywną praktykę jogi Ashtanga i Iyengara i pracowała na pełny etat jako zarejestrowana pielęgniarka, kiedy po raz pierwszy zaczęła pracować z ciałem. To była kontuzja, która doprowadziła ją do stołu: wypadek na nartach, który doprowadził do przepalenia więzadła krzyżowego przedniego i zerwania łąkotki. Po przejściu operacji pod koniec lat 90-tych, wraz z boleśnie powolną rekonwalescencją, Gaynor zaczął badać różne formy nadwozia.

Mówi, że z każdego nauczyła się czegoś ważnego. „Dzięki delikatnej, głębokiej, subtelnej pracy nauczyłam się wykonywać swoje asany bez zasilania wszystkiego. Zaczęłam uczyć się, gdzie podejmować wysiłek, a gdzie odpoczywać” - mówi. „Dzięki bardziej skoncentrowanej na oddechu pracy z ciałem udało mi się odblokować pewne blokady emocjonalne i znacznie wyraźniej zobaczyć życie. Podczas moich sesji Rolfingu poczułem, jak kanały praniczne zaczynają się oczyszczać i otwierać. Byłem joginem, więc wiedziałem, co to jest, i byłem zdumiony, że może się to zdarzyć na stole do masażu. Myślałem, że te otwory są specyficzne dla jogi, ale okazuje się, że wykwalifikowani pracownicy mogą również pomóc w usuwaniu blokad energetycznych ”.

Gdy jej umysł i ciało zaczęły się oczyszczać, Gaynor postanowiła dokonać kilku wielkich zmian życiowych: porzuciła pracę, kontynuowała szkolenie jako pracownik strukturalny KMI i zaczęła głębiej studiować jogę z nauczycielami Leslie Kaminoff, Esther Myers i Kali Ray. Dziś Gaynor jest terapeutą i instruktorem jogi, praktykiem i trenerem KMI oraz współdyrektorem Absolute Yoga and Wellness Institute w Rochester w Nowym Jorku.

Nikt nie potrzebuje pracy z ciałem, aby uprawiać jogę; praktyka zawsze spotyka nas tam, gdzie jesteśmy. Jednak, jak wskazuje Gaynor, praca z ciałem może nam pomóc, tworząc wolność w tych zablokowanych miejscach, których po prostu nie możemy sobie wyobrazić. „Są wspaniałe rzeczy, które robimy w jodze: zaufanie do własnego doświadczenia wewnętrznego i samokształcenie” - mówi. „Ale głębokie, długotrwałe obszary ograniczeń powięziowych tworzą miejsca w ciele, w których świadomość dosłownie nie ma gdzie zamieszkać. Nie możesz ich zobaczyć, a często nawet wiesz, że tam są. Możesz po prostu doświadczyć tych ograniczeń jako„ Dlaczego można 'Czy ​​robię wygięcia do tyłu?' "

Zobacz także:  Praktyka Svadhyaya (samokształcenie) na macie

Jeśli chodzi o Rosenberg, jej Wheel Pose jest teraz głęboka, piękna i wolna od bólu - to prawdziwa zasługa jej praktyki. „Najwyższym celem jogi nie jest idealne wygięcie do tyłu, ale przebudzenie naszej prawdziwej natury jako boskich, błogich istot” - mówi. „Z powodu podróży, którą odbyłem, aby pokonać ból w moim ciele, stałem się silniejszy, bardziej elastyczny”. Dodaje: „Mówię swoim uczniom:„ Musisz być aktywnym uczestnikiem własnego rozwoju ”. Nie przestawaj uprawiać jogi. Ale jeśli napotykasz miejsce oporu lub bólu, dlaczego nie zrobić wszystkiego innego, co możesz, aby również temu zaradzić? ”

Hillari Dowdle, była redaktor naczelna Yoga Journal , niezależna autorka mieszkająca w Knoxville w stanie Tennessee

Zalecane

Pozycja-wyzwanie: Eka Hasta Bhujasana
Pozycja-wyzwanie: Visvamitrasana
Co Oprah Winfrey wie z całą pewnością na temat znalezienia celu życiowego