Kathryn Budig opowiada, jak w końcu zaczęła żyć życiem, którego naprawdę pragnie

Jest Nowy Rok 2018 i otwieram zakurzony dziennik ostatnio używany dokładnie dwa lata wcześniej. Ostatni wpis pochodzi z 1 stycznia 2016 r.

Zaczynam czytać.

Oznaczyłem różne sekcje: Miłość. Praca. Zdrowie. Pod każdym z nich wymieniłem nadzieje i pragnienia związane z tą częścią mojego życia. Moje oczy trzepoczą po moich słowach. Sny, które mam pod hasłem „miłość”, są najbardziej szczere, o jakie kiedykolwiek prosiłem (więcej o tym później). Moje pragnienia do pracy są przerywane niebotycznymi oczekiwaniami. Nie ma w tym nic złego, ale zauważam, że wiele z tego, co miałem nadzieję osiągnąć w tym roku, było poza moją kontrolą i od tego czasu ciężko pracowałem, aby rozplątać sukces i szczęście. Moje zdrowie na szczęście wróciło do normy.

Otworzyłem ten dziennik, aby wykonać podobne ćwiczenie, ale zanim odłożę pióro do papieru, nie mogę się powstrzymać od powrotu do 2016 roku. Mój mózg przetacza się przez oś czasu wszystkiego, czego doświadczyłem w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszystko, co mnie tu przywiodło, do tego miejsca, w którym czuję się jak najbardziej prawdziwa wersja mnie. Wrócimy do tego - miłości i rzeczywistości - ale najpierw trochę tła.

Dowiedziałem się, czym tak naprawdę była dla mnie joga

Byłem tylko dzieckiem, kiedy zacząłem uprawiać jogę. Pod koniec studiów moja eksperymentalna praktyka przekształciła się w pełne oddanie. Każdego popołudnia można było spotkać mnie salutującego słońce w sali Ashtanga - a potem po lekcjach rano i przed wieczornymi zajęciami. Byłem szaleńczo zakochany w mojej mentorce, Maty Ezraty. Byłem ćpunem na treningu. Podniosłem na siebie haj, walcząc z pozą, której większość ludzi nawet by nie próbowała, od potu lejącego się z mojego ciała przez dwie godziny prosto, z delikatnej, ale stanowczej ręki, która zapewnia mi dyscyplinę i cel.

Nie byłam uzależniona od jogi. Byłem uzależniony od poczucia przynależności. Ale, jak większość młodych ludzi, nie mogłem wtedy dostrzec tej prawdy. Więc rzuciłem się tak głęboko w praktykę, że w końcu wypaliłem się, doznałem wielu kontuzji, a po latach prób dotrzymywania praktyki i pełnoetatowego harmonogramu podróży - rozpadłem się. Moja pasja do praktyki zniknęła i poza dynamicznymi momentami kontaktu z moimi studentami czułem się odrętwiały. Tak ciężko pracowałem, aby dostać się do tego miejsca i wszystko, co usłyszałem, to dźwięk niczego i mój własny umysł pytający, co u licha robimy dalej?

Więc zmieniłem swoją ścieżkę. Zamiast maszerować utartą ścieżką jogicznego sukcesu, porzuciłem plan i zacząłem od nowa. Zrobiłem sobie przerwę od praktyki, aby pielęgnować zranione ramię, zbadałem styczne drogi, do których doprowadziła mnie joga, i wróciłem czując się bardziej związany z moim głosem i tym, kim jestem jako nauczyciel.

Zobacz także  Przyszłość jogi: Rozważania Maty Ezraty na temat stanu tradycji jogi w czasach współczesnych

Dowiedzieć się, o jakie relacje naprawdę chodziły dla mnie

Moja historia miłości jest dość podobna. Byłam młodą kobietą, która rozpaczliwie pragnęła być kochana. I z tego powodu złapał mnie schemat: poznaj przystojną osobę, która okazała mi dobroć, zakochaj się do szaleństwa, namaluj razem idealną przyszłość, a potem szybko zobacz, jak rozpadają się moje (projektowane) marzenia. Wypłukać i powtórzyć. Za każdym razem żyłem z resztek okruchów uczuć.

Potem, po jednym szczególnie złym cyklu, spotkałem mężczyznę, który był całkowitym przeciwieństwem każdego, z kim się spotykałem. Wydawało się, że mnie uwielbia, a ja chciałem czuć się bezpiecznie. Sprawdził kilka pól, których tradycyjnie szukałem u partnera, ale przekonałem się, że to geniusz. W końcu partnerzy, których wybrałem wcześniej, zawiedli mnie. Był zupełnie inny, ale to było dobre. Powiedziałem sobie, że w końcu dojrzałem, ewoluowałem i teraz zrozumiałem, jak wygląda prawdziwy związek. Miłość i małżeństwo to nie bajka - to związek dwojga dorosłych, którzy chcą dzielić fundament. Wszystkie inne rzeczy, o których zawsze marzyłem, nie były prawdziwe. Więc porzuciłem swoją wiarę w tego rodzaju magię, przekonany, że ewoluuję emocjonalnie.

Prawda jest taka, że ​​pasji nie było. Ale, hej, to nie jest prawdziwe, prawda? A w ogóle kto ma pasję po pierwszym roku randkowania? Nasze sny i wizje nie mogły się już bardziej różnić, ale on był yang dla mojego yin i powiedziałem sobie, że nie musimy podzielać tego samego systemu wartości. W pierwszym roku małżeństwa powtarzałem zdanie, które często słyszałem: „Cóż, mówią, że pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy, więc…”

Nawet myśląc o tym teraz, zastanawiam się, jak dotarłem do tego miejsca - gdzie zgubiłem drogę, straciłem ogień i straciłem wszystkie historie i magię, które były mi tak drogie przez całe życie.

Zobacz także książkę Kathryn Budig Heart-Is-Full Flow

Dowiedzieć się, jak wrócić do prawdziwego mnie

Uświadomienie sobie, że nie jestem szczęśliwy, uderzyło mnie zaledwie rok po ślubie po spotkaniu z kimś, kto całkowicie wywrócił mój świat do góry nogami. Ta osoba sprawiła, że ​​przyjrzałem się sobie i związkowi, w którym zdrętwiałem. Szczerze, nie wiedziałem tego od początku.

Kiedy się obudziłem, miałem ochotę przebić się przez powierzchnię, aby wziąć pierwszy głęboki oddech od dłuższego czasu. Jak mogłem być tak ślepy, zadawać tyle bólu, znieść tyle bólu, a potem ostatecznie… zawiódł. Zawiodłem. Osiedliłem się. A małżeństwo nie układało się.

Dorastając pokochałem historię Śnieżki. Podobała mi się koncepcja, że ​​pocałunek prawdziwej miłości może odciągnąć kogoś z nawet najgłębszej głębi rozpaczy. Ale pogrzebałem tę historię. I chciałem to z powrotem. Więc zamknąłem oczy i pozwoliłem sobie spaść z tej przepaści. A kiedy wylądowałem, nie rozpadłem się na kawałki - wpadłem we mnie.

Złożyłem wniosek o rozwód. 

Przeżyłem najtrudniejszy rok w moim życiu, jednocześnie zakochując się w sposób, o którym tylko marzyłem, że jest możliwy.

I tu pojawia się joga. Joga wciąż na nowo mnie reanimowała. Złamałem swoje fizyczne ciało tylko po to, by wyzdrowieć dzięki uważnej pilności. Straciłem pasję tylko po to, by cofnąć się i ponownie ocenić to, co naprawdę jest dla mnie ważne. Porzuciłem to, co projektowałem, inni ludzie chcieli zobaczyć we mnie, aby odkryć, czego chciałem od siebie i dla siebie.

Pozwoliłam sobie wybrać to, co wydaje się właściwe, bez obawy o odpowiedź.

Zamykam dziennik świeżo zapisany najnowszymi intencjami i biorę łyk kawy, zastanawiając się, co chcę dalej napisać. Jak mogę podzielić się swoją historią i wykorzystać ją, aby spełnić moje zamiary na 2018 rok? Patrzę na niesamowitą kobietę siedzącą obok mnie, robiącą to samo i uśmiecham się.

Zobacz także  Unf'withable: dwugodzinna playlista z jogą, aby wzmocnić się

Nie przegap tego, co Kathryn robi w tym roku. Sprawdź jej podcast Free Cookies, którego gospodarzem jest Kate Fagan. Odwiedź www.kathrynbudig.com, aby zapoznać się z jej harmonogramem podróży i sprawdzić w marcu jej najnowszy program łączący przepisy i jogę z Yogaglo.com. 

Zalecane

10 najlepszych wskazówek Ajurwedy na temat przetrwania grypy dla szybkiego powrotu do zdrowia
Najlepsze kremy na cellulit do ujędrniania i liftingu
Najlepsze spódnice maxi