Yogi Olympian Tianna Bartoletta jest gotowa do obrony swojego tytułu mistrza świata

W słoneczne piątkowe popołudnie w ostatni weekend lutego, przed zamówieniami na pobyt w domu, maskami na twarz i urlopami, obserwowałem trzykrotną złotą medalistkę Tiannę Bartolettę trenującą skok w dal na stadionie Edwards Stadium UC Berkeley. Skupienie YTT-200 było równie ostre, jak kolce na jej butach, gdy pobiegła po torze i wyskoczyła w powietrze, pozornie nieważka, zanim delikatnie dotknęła piaskownicy. Powiedziała mi, że kluczem jest przyspieszenie do startu zamiast zwalniania do skoku. „Musisz być szalony” - mówi. „Musisz poczuć strach i zrób to mimo wszystko”.

To sentyment, którego Bartoletta, która w 2016 roku zabrała do domu dwa złote medale z Rio (skok w dal i sztafeta 4x100 m), doświadczyła już wcześniej, szczególnie podczas dołków, które zapoczątkowały jej udaną 15-letnią karierę lekkoatletyczną. Swoje pierwsze mistrzostwo świata zdobyła w skoku w dal w 2005 roku, latem po drugim roku studiów, ale drugie miejsce zdobyła dopiero dekadę później.

Na podcastie Yoga Show: Wykorzystanie pozytywnej energii z olimpijką Tianną Bartolettą

Najnowszy przykład przeklętej strachem mentalności Bartoletty zaczynał trenować przed czerwcowymi próbami olimpijskimi w lutym - na jej własne konto o pięć miesięcy za późno. Kontuzja kostki i nagła operacja wykoleiły jej sezon 2019 i sprawiły, że zeszła z toru do tygodnia przed naszym spotkaniem. Właśnie wracała do swojego ograniczonego harmonogramu treningów obejmującego sprint, skoki i trening siłowy trzy do czterech razy w tygodniu.

W wieku 35 lat Bartoletta wie, że najprawdopodobniej będą to jej ostatnie igrzyska olimpijskie, a jako aktualna mistrzyni odczuwa ogromną presję, by bronić swojego tytułu. Ale ten stres nie powstrzyma „amerykańskiego Sprint and Long Jump Comeback Kid”. Jej praktyka jogi, narzędzie, które utrzymuje ją przy zdrowych zmysłach i ugruntowane podczas intensywnych faz niepewności, jest przewagą, którą ma nad konkurentami. „Chodzenie na próby olimpijskie jest jak chodzenie na Igrzyska Śmierci” - powiedziała mi. „To mój czwarty raz, kiedy wchodzę na tę arenę i jest wiele strachu. Ale na macie generuję dużo rozpędu i energii, które muszę wnieść, aby wyjść i zdobyć medale ”.

Zobacz także  Snowboardzista Kevin Pearce zamienia uraz mózgu w życie służbowe

Dziewczyny rządzą światem

Zdolność Bartoletty do ciężkiej pracy i intensywnej rywalizacji to cechy, które ona i jej dwie siostry odziedziczyła po rodzicach. „Moja mama upewniła się, że rozumiemy, że jako kobiety musimy pracować dwa razy ciężej niż nasi mężczyźni” - mówi. „A potem, jako czarne kobiety, musiałyśmy prawdopodobnie pracować dwa razy tyle, żeby dostać się do drzwi”. Bartoletta jest związana ze sportem odkąd skończyła 12 lat, ale nie podchodziła poważnie do biegania aż do ostatniej klasy liceum, kiedy jej tata powiedział jej, że musi dostać stypendium, aby pójść na studia. Rzuciła siatkówkę i koszykówkę, aby skupić się na swoim najlepszym sporcie - bieżni - i zdobyła stypendium na Uniwersytecie Tennessee w Knoxville.

Jednak na pierwszym roku wszelkie oznaki wielkości, które okazywała w liceum, zostały zastąpione blokadami psychicznymi, które przeważały nad jej sprawnością fizyczną. Tej wiosny, kiedy Bartoletta uczestniczyła w mistrzostwach kraju, była w rozsypce. „Mam krzykliwy tyłek. Byłem przerażony. Byłem onieśmielony. Przestałem być niesamowity ”- mówi. „A moi trenerzy byli bardzo zdenerwowani, ponieważ nie zdobyłem żadnych punktów”. Kilka tygodni później na kolejnym spotkaniu podszedł do niej trener z męskiej drużyny. „Powiedział mi: 'Tianna, musisz zobowiązać się do tego pierwszego kroku. Po zainicjowaniu skoku to wszystko. Tu jest kamikadze - musisz zrozumieć, że kiedy już tam jesteś, nie ma powrotu ”. Coś w jej wnętrzu kliknęło, a kiedy skoczyła tego dnia, pokonała 6,60 metra, dystans, który wygrałby mistrzostwa krajowe dwa tygodnie wcześniejszy.

„Wszystko, co mi mówili, byłem w stanie zrobić, byłem w stanie całkowicie, ale jeszcze nie doszedłem do tego mentalnie” - mówi Bartoletta.

W tym samym roku po raz pierwszy pojechała na próby olimpijskie. Mimo, że zajęła ósme miejsce (tylko trzy najlepsze rywalizują w igrzyskach), doświadczenie współzawodnictwa u boku jej bohaterów lekkoatletycznych rozpaliło ogień wewnątrz wówczas 18-latki. W pełni zaangażowała się w sport. W następnym roku zdobyła mistrzostwo świata w skoku w dal, a kilka miesięcy później podpisała profesjonalny kontrakt z Nike.

Zobacz także  : Medytacja w celu znalezienia wewnętrznej równowagi

Znalezienie jogi

Dwa lata po swoim pierwszym zwycięstwie w mistrzostwach świata Bartoletta miała problemy ze snem i ktoś zasugerował jej wypróbowanie Yin Yoga. „To było jak narkotyk” - mówi. Następnie przyszedł czas na Yoga Nidra i medytację. „Naprawdę dobrzy nauczyciele jogi robią to, co nazywam kroplami Dharmy. Uczą cię filozofii, kiedy nie patrzysz ”- mówi. „Teraz używam jogi do wszystkiego - do budzenia się, do spania, do treningu”. W 2018 roku Bartoletta rozpoczęła 200-godzinne szkolenie dla nauczycieli jogi w Love Story Yoga w San Francisco. „Chciałam po prostu dowiedzieć się jak najwięcej o praktyce” - mówi.

Przećwicz sekwencję Bartoletty, aby pozostać uziemionym. 

Z perspektywy czasu nie mogło być lepiej. W lipcu 2019 roku, gdy Bartoletta trenowała w Papendal, Centrum Szkolenia Olimpijskiego w Holandii, jej stan zdrowia się zmienił. Doświadczyła zawrotów głowy i była wyczerpana fizycznie i emocjonalnie. Po części uważała, że ​​to po prostu naturalna konsekwencja dążenia do pozycji elity sportowca. To znaczy, dopóki nie otrzymała alarmującego zestawu e-maili od lekarza związanego zarówno ze Światową Agencją Antydopingową, jak i Światową Lekkoatletyczną, która nadzoruje olimpijskich kandydatów na lekkoatletykę. Odkryli coś nienormalnego w jej pracy krwi: miała poważną anemię. Elitarni sportowcy powinni mieć poziom ferrytyny (białka krwi zawierającego żelazo) około 40; jej miała 5 lat. „Mówili:„ Idź teraz do lekarza. Te poziomy są złe ”- wspomina Bartoletta. Ale ona nie słuchała. Zamiast,w lipcu poleciała do Iowa, gdzie zajęła ostatnie miejsce na liście obywateli USA. Minęło sześć tygodni, zanim Bartoletta w końcu spotkała się z lekarzem w Kolorado, który błędnie zdiagnozował przyczynę jej anemii jako obfite miesiączki i podał jej wlew żelaza. W grudniu Bartoletta nie mogła przejść przez swoje regularne sesje treningowe: „Czułam, że umieram” - mówi. „Moje serce biło nierówno, a spanie przypominało zapadanie w śpiączkę - trudno było mnie obudzić”. Sfrustrowana i wyczerpana zażądała wizyty u ginekologa w Centrum Szkolenia Olimpijskiego i Paraolimpijskiego w USA. Lekarz ten odkrył, że miała niezłośliwego włókniaka w macicy, który powodował poważną utratę krwi i anemię. Jej lekarze powiedzieli, że jeśli nie jest leczona, dzieliły ją tygodnie od niewydolności narządów i jedną intensywną sesję treningową od prawdziwej śpiączki.Bartoletta tej nocy przeszła pilną operację, a dwa miesiące później transfuzję krwi.

To był druzgocący cios dla jej strzału w kolejne olimpijskie złoto. „W normalnym roku praca, którą wykonujesz od października do marca, to praca” - mówi Bartoletta. „W sezonie zawodów może nastąpić tylko dopracowanie i polerowanie”. Ale przez sześć tygodni po operacji nie pozwolono jej trenować. „Po prostu płakałam i płakałam” - powiedziała mi w lutym. „Chciałem móc stoczyć cholerną walkę w obronie mojego tytułu. Teraz czuję się bardziej jak Miss America i wiem, że muszę oddać koronę komuś innemu pod koniec roku, zamiast walczyć o jej utrzymanie ”. Ale lekcje, których nauczyła się dzięki jodze, pomogły jej pozostać uziemionym i zaakceptować niewygodę swojej rzeczywistości. Codziennie praktykowała pranajamę i jakąś formę wdzięczności oraz medytowała nad mantrą „Wszystko jest tak, jak powinno”.

„Bhagawadgita mówi:„ Słuchaj, dzieciaku, nie masz nawet prawa do owoców swojej pracy, więc przychodź i wykonuj pracę ”- mówi. „To mnie trzymało”.

Zobacz także Znajdź spokój i wzmocnij swoją odporność dzięki tym 9 jogicznym ćwiczeniom oddechowym

Grace Under Pressure

Wczesną wiosną niepewność olimpijska narastała wraz z narastaniem kryzysu COVID-19. W połowie marca ośrodki treningowe na całym świecie były zamykane, a testy narkotykowe zakończono, ale nie ogłoszono żadnych informacji na temat igrzysk - nawet sportowcy pozostawali w ciemności.

Wreszcie rankiem 23 marca Bartoletta przeglądała swoje kanały w mediach społecznościowych, kiedy zobaczyła nagłówek: Igrzyska olimpijskie zostały przełożone do 2021 roku. Wielu sportowców, w tym Bartoletta, wyraziło zrozumienie dla bezprecedensowego ruchu, ale także złamanego serca.

Bartoletta, Ever the Comeback Kid, postrzega opóźnienie jako okazję do przyjęcia teraźniejszości. Mówi, że odroczenie to szansa na wzmocnienie jej ciała, nadrobienie straty czasu, jaki straciła z powodu kontuzji i choroby: „Nie interesowało mnie, że mój tytuł olimpijski trafi do kogoś innego z powodu rzeczy, których nie mogłam kontrolować. Po prostu nie tak chciałem iść ”.

Zobacz teżOlimpijscy nadzieje 2018 dzielą się jogą, która pomaga im dostać się na igrzyska

„Ludzie nigdy w pełni nie zrozumieją poziomu wytrwałości potrzebnej do robienia tego, co ona robi na takim poziomie, na jakim to robi” - mówi trener i najlepszy przyjaciel Bartoletty, Charles Ryan. „Byłoby niewyobrażalne, gdyby wszystko w jej życiu było dobrze i aby osiągnęła to, co ma w obliczu wielu lat trudnych traum i niepowodzeń - jest najsilniejszą osobą, jaką znam”.

Dzisiaj Bartoletta ceni sobie nie tylko dodatkowy czas treningu, ale także swoje ciało i wszystko, co przeszło. „Jest taki moment na zajęciach jogi, kiedy odpoczywamy w Savasanie z prawą dłonią na sercu, a lewą na brzuchu i mówimy:„ Jestem wdzięczny za to ciało ”. To moje ciało tak wiele dla mnie zrobiło, ale dopiero w tym momencie doceniłam je wystarczająco ”- mówi Bartoletta. „Nie byłem tym wystarczająco zachwycony. Każde ciało jest dziełem cudów, magii i nauki, i jest doskonałe w każdej formie, w jakiej się przejawia, i tego nauczyłem się w tym roku ”. I zamierza wykorzystać te lekcje, których się nauczyła, aby być na szczycie swojej gry na następnych igrzyskach olimpijskich, kiedy tylko będą.

Przećwicz sekwencję Bartoletty do znajdowania energii. 

Zalecane

3 sposoby na bezpieczne modyfikowanie pozycji drzewa
Wejdź w swoje pachwiny
Mantra na nowy początek: Om Gum Ganapatayei Namaha