Czy IPO YogaWorks to „demokratyzacja” jogi?

11 sierpnia YogaWorks, Inc. przeprowadziła pierwszą ofertę publiczną (IPO), stając się pierwszą „siecią” jogi, która to zrobiła. Aby dowiedzieć się, co to oznacza dla firmy i dla jogi w przyszłości, rozmawialiśmy z CEO YogaWorks, Rosanną McCollough, która nazywa ten ruch „demokratyzacją jogi”.

Yoga Journal:  pierwsza oferta publiczna miała nastąpić w lipcu. Dlaczego zostało to przełożone?

Rosanna McCollough: Wyszliśmy w lipcu i rozmawialiśmy z wieloma inwestorami i odbyliśmy niezwykle pozytywne spotkania. Zdrowie i dobre samopoczucie rośnie, rośnie joga. Z naszą wyjątkową historią trudno było nas docenić. [Uwaga redaktora: Kiedy w tym miesiącu odbyła się pierwsza oferta publiczna, wycena została obniżona z 70 milionów do 40 milionów, a firma zaoferowała 7,3 miliona akcji po cenie zakupu 5,50 $ za akcję ; YogaWorks pierwotnie miała na celu sprzedaż 5 milionów akcji za cenę 12–14 USD.] W końcu to się stało i jesteśmy teraz w stanie rozwijać naszą firmę i kontynuować nasz plan. Jesteśmy bardzo podekscytowani.

YJ: Jak myślisz, dlaczego YogaWorks jest pierwszym studiem jogi, które zostało opublikowane?

RM :W USA istnieje ponad 33 000 studiów jogi i pilatesu, a my jesteśmy jednym z największych. Tak wielu cudownie utalentowanych nauczycieli wchodzi do branży, ale trudno jest dalej prowadzić studio. Nasza historia jest tak wyjątkowa - to ostateczna demokratyzacja jogi. Umożliwiamy realizację naszej strategii wzrostu poprzez rynki publiczne. Teraz każdy może zainwestować w jogę, a konkretnie w YogaWorks. Jesteśmy liderem w tej dziedzinie - zaczynaliśmy 30 lat temu w Santa Monica od jednego studia i zaczęliśmy się rozwijać w 2000 roku poprzez przejęcia, biorąc te studia, które kupiliśmy i składając tych nauczycieli i uczniów w naszą rodzinę. Mamy multidyscyplinarną i eklektyczną szkołę jogi i możemy nabyć prawie każdą pracownię w Stanach Zjednoczonych, o ile mają to wielodyscyplinarne podejście. Nasza wiara i nasz slogan to „joga działa dla każdego” ...nie możesz tego mieć bez różnych stylów. Jesteśmy jedyną firmą zajmującą się jogą, która może rozwijać się organicznie dzięki przejęciom. Obecnie toczą się liczne dyskusje, aby nabyć studia w bardzo krótkim czasie, teraz, gdy mamy taką możliwość w ramach pierwszej oferty publicznej.

Zobacz także Yoga Studios rozwijające się w samą porę na Chaos 2017

YJ:  Jak myślisz, co oznacza IPO dla branży jogi w przyszłości? 

RM: To takie zwycięstwo dla zdrowia i dobrego samopoczucia oraz dla kategorii jogi, która rośnie dwucyfrowo. Mamy wielu właścicieli [studio] dzwoniących do nas z prośbą o ich zakup ... Posiadanie studia przez 365 dni w roku to praca miłości. Właściciele wykonują pracę, której nikt nie docenia. [Nasze podejście jest]: „Pozwól nam współpracować z Tobą, kupować i utrzymywać zatrudnienie, aby zapewnić ciągłość działalności”. Niektórzy [właściciele] są tak zmęczeni, że zamykają biznes i psują praktykę uczniom, a to nie jest dobre dla nauczycieli. Niektórzy [właściciele] chcą się rozwijać, ale są zmęczeni lub nie mają na to pieniędzy. Mówimy tym właścicielom: „Pozwól nam być Twoim partnerem w robieniu tego, co robiłeś w swojej społeczności, ale rób to w szerszy, lepszy sposób”. To'to dwustronna rozmowa z nadzieją i intencją, że właściciel pozostanie pracownikiem. 

YJ:  Czy fakt, że YogaWorks jest teraz spółką notowaną na giełdzie, zmieni YogaWorks, tak jak wiedzą o tym uczniowie i nauczyciele?

RM:  Z perspektywy uczniów w miarę rozwoju, więcej studiów YogaWorks oznacza więcej okazji do zajęć jogi. Nasza misja od 30 lat, aby pomóc ludziom pozostać w drodze do zdrowia i dobrego samopoczucia nie ulegnie zmianie. Nasz plan rozwoju umożliwia nam to na nowym poziomie. Nie jesteśmy siecią 50 studiów, jesteśmy 50 społecznościami oferującymi wysokiej jakości nauczanie, wyjątkową obsługę klienta, czystość i konsekwencję, której mogą oczekiwać uczniowie i nauczyciele. Chcemy zachować poczucie wspólnoty i lokalizacji w miarę rozwoju.

Analiza: dlaczego akcje YogaWorks straciły na wartości 

Na zamknięcie w środę, 23 sierpnia, akcje YogaWorks (YOGA), które pierwotnie były wyceniane na 5,50 USD, spadły do ​​3,99 USD .  Większość utraty wartości nastąpiła niemal natychmiast po debiucie giełdowym 11 sierpnia. Ale Chris Smith, wspólnik i szef działu Public Company Services w Friedman LLP, mówi, że na tym rynku niekoniecznie jest to nietypowe.

„Spójrz na swój 401 (k) trzy tygodnie temu i spójrz na to wczoraj… prawdopodobnie jest wart mniej. Część z tego to ogólny rynek i nic więcej” - mówi. Smith obwinia również rynek IPO o utratę wartości. „To miał być wspaniały rok… firmy, które nazywano„ jednorożcami ”, prywatne firmy o wartości miliardów dolarów, takie jak Snapchat i Blue Apron, ich ceny akcji również spadły.

Smith dodaje, że inwestorzy powinni myśleć raczej długoterminowo niż krótkoterminowo. „Podejmowanie decyzji na podstawie tego, co dzieje się w ciągu tygodnia, nie jest dobrą strategią inwestycyjną” - mówi. „Firmy wchodzą na giełdę, aby zebrać pieniądze, ponieważ mają plany ekspansji. Jeśli wierzysz w firmę i wierzysz w jej historię, daj sobie czas, aby przyniosła ona owoce. Dokonaj inwestycji i spójrz w przyszłość”.

Zobacz także  Czy wszyscy nauczyciele jogi powinni być pracownikami? One Studio wyznacza nowy standard

Zalecane

Jak budować silniejsze kości
6 pozycji do rozciągania i wzmacniania ścięgien podkolanowych
Elemental Yoga: Ziemska sekwencja do uziemiania Vaty