Prudence Farrow o The Beatles i duchowej rewolucji lat 60

Kiedy Prudence Farrow usłyszała, że ​​John Lennon napisał o niej piosenkę, była głęboko zmartwiona.

„Rzecz w tym, że John naprawdę był geniuszem” - powiedziała Farrow w rozmowie telefonicznej z jej domu na Florydzie. „Był taki szybki. Naprawdę widział ludzkie wady, a także dobre rzeczy. Więc gdyby myślał, że może, przybije cię - w przezabawny sposób. Jedyne, o czym mogłem myśleć, to „Chciałbym, żeby nigdy nie zrobili tej piosenki”.

Piosenka - „Dear Prudence” - okazała się drugim utworem na przełomowym podwójnym albumie Beatlesów, znanym jako The White Album .

Droga Prudence, nie wyjdziesz się bawić?

Droga Prudence, pozdrów nowy dzień 

Słońce wzeszło, niebo jest niebieskie. To jest piękne i ty też

Droga Prudence, nie wyjdziesz się bawić?

Zobacz także The Beatles i muzyka, która przyniosła medytację na zachód

Farrow poczuła ogromną ulgę, kiedy w końcu usłyszała to podczas rodzinnego spotkania w listopadzie 1968 roku w ich domu w słynnym budynku Dakota na Manhattanie w Nowym Jorku (przypadkowo miejsce zamieszkania Lennona i ostatecznego morderstwa w 1980 roku).

„To piękna piosenka” - powiedziała. „Dla mnie to jedyna piosenka [w The White Album],  która naprawdę oddaje smak Rishikesh w Indiach”

Jak Prudence Farrow poznała Johna Lennona i Maharishi

W styczniu 1968 roku Farrow wyjechała ze swoją słynną starszą siostrą Mią, aby dołączyć do Maharishi Mahesh Yogi w pierwszej klasie do jego aśramu u podnóża Himalajów w północnych Indiach. Mia leczyła rany po niedawnym rozwodzie z Frankiem Sinatrą. Dziewiętnastoletnia Prudence spełniała marzenie o studiowaniu medytacji transcendentalnej ze swoim guru - cudem, o który modliła się rok wcześniej podczas pielgrzymki do Lordes we Francji.

Zobacz także 13 ważnych miejsc w Indiach, które każdy jogin powinien odwiedzić

Ale wielu innych sławnych gości studiowało w tym samym czasie z Maharishim, w szczególności The Beatles, czyli The Fab Four.

W jaki sposób to fatalne spotkanie elity Hollywood, gwiazd rocka i zachodnich poszukiwaczy spotkało się na brzegach Gangesu zimą 1968 roku w poszukiwaniu duchowego przebudzenia?

Guru z planem PR 

„[Maharishi Mahesh Yogi] był nie tylko wielkim mistrzem duchowym, ale także fantastycznym biznesmenem” - powiedziała Susan Shumsky, osobista asystentka Maharishiego przez 20 lat i autorka książki The Maharishi and Me: Seeking Enlightenment with the Beatles 'Guru .

„Był bardzo dobry w przekonywaniu ludzi, by pomagali mu na różne sposoby. I zrobił to przez miłość. Był niesamowicie kochającą osobą ”.

Jego Świątobliwość Maharishi Mahesh Yogi, znany na Zachodzie jako „chichoczący guru”, ze względu na jego skłonność do spontanicznego śmiechu, odbył pierwszą podróż do Stanów Zjednoczonych w 1959 roku i do 1971 roku odbył 13 światowych tras koncertowych. rozpowszechniać praktykę medytacji transcendentalnej (TM), rodzaj medytacji z mantrą przekazaną mu przez jego guru Swami Brahmananda Saraswati. Uważał, że prostota praktyki jest szczególnie odpowiednia dla zachodniego umysłu i że dzięki codziennej praktyce, 20 minut dwa razy dziennie, praktykujący mogą osiągnąć czystą świadomość błogości, pozwalając im żyć z miejsca miłości zamiast z więzienie ich nieświadomych umysłów.

Zobacz także 5 Guru kobiet do świętowania już teraz

„Maharishi chcieli zaprowadzić pokój na świecie” - powiedział Shumsky. „To był jego główny cel. Chciał zapobiec III wojnie światowej ”.

To przesłanie miłości odbiło się szczególnie silnym echem na tle burzliwych lat 60., kiedy wojna w Wietnamie zabiła dziesiątki tysięcy młodych Amerykanów, seria głośnych zabójstw i gwałtownych protestów wstrząsnęła wieczornymi wiadomościami, a widmo nuklearnej zagłady wywołane rozwojem bomby atomowej i zimną wojną ze Związkiem Radzieckim przeraziły naród.

Pamiętając tę ​​epokę, Prudence Farrow powiedziała: „Nie weszliśmy do środka jako kultura… powody, których świat używał do wojny - one nie działały. Musieliśmy więc znaleźć sposób na przetrwanie w naszych umysłach ”. Dodała: „The Beatles byli niezwykle wpływowi…. stali się głosem tego ruchu ”.

Jeśli Beatlesi byli głosem tej nowej „wewnętrznej” rewolucji świadomości, ich niekwestionowanym liderem był najmłodszy i „najcichszy” członek zespołu: gitarzysta prowadzący, George Harrison.

„Quiet Beatle” odnajduje Raviego Shankara, psychodeliki, a potem transcendentalną medytację

George Harrison urodził się w Liverpoolu w Anglii, 24 lutego 1943 r., W ostatnich latach II wojny światowej. Katastrofalne skutki wojny były oczywiste w spalonych budynkach rozsianych po całym tym tętniącym życiem mieście portowym, drugim najbardziej zbombardowanym mieście w Anglii poza Londynem. Harrison, najmłodszy z czterech, wychowywał się w katolickiej rodzinie robotniczej, w skromnym czteropokojowym domu bez prądu i toalety na podwórku.

Kiedy dołączył do The Beatles (wtedy znanego jako The Quarrymen) w 1958 roku na zaproszenie swojego kolegi ze szkoły Paula McCartneya, Harrison miał zaledwie 15 lat. Błyskawiczny wzrost sławy zespołu i bezprecedensowy sukces to teraz legenda, ale łatwo nie docenić ogromnego dorobku twórczego The Beatles, który nagrał 12 albumów studyjnych i 22 single, zagrał w 5 filmach fabularnych i znalazł na liście 17 hitów numer jeden. podczas ich płodnej 8-letniej kariery w latach 1962-1970. Niezwykła sława grupy skłoniła Johna Lennona do stwierdzenia, że ​​Beatlesi są „bardziej popularni niż Jezus”. Do dziś The Beatles sprzedali więcej albumów niż jakikolwiek inny artysta na świecie.

Zobacz więcej  Czy wiesz, że Beatle George Harrison był joginem?

The Beatles zaczęli eksperymentować z psychedelikami w połowie lat 60. i włączyli swoje doświadczenia do swojej muzyki. W filmie dokumentalnym Martina Scorsese z 2011 roku, George Harrison: Living in the Material World (zawierający wcześniej nagrane wywiady z Harrisonem), Harrison opisuje swój pierwszy upuszczenie kwasu w 1965 roku i wizje joginów z Himalajów. „Nie wiem dlaczego” - powiedział. „Nigdy nie myślałem o nich przez resztę mojego życia, ale nagle ta myśl pojawiła się z tyłu mojej świadomości”.

Rok 1965 był tym samym rokiem, w którym grupa poznała muzykę legendy indyjskiej muzyki klasycznej, Raviego Shankara, podczas spotkania z Davidem Crosbym z The Byrds w Los Angeles. Harrison w końcu spotkał Shankara rok później, kiedy podróżował po Anglii i zaczął brać lekcje gry na sitarze od mistrza, który jednocześnie podsycał zainteresowanie Harrisona hinduską tradycją i duchowością.

„Ravi i sitar byli jakby wymówką, próbując znaleźć to duchowe połączenie” - powiedział Harrison w  Living in the Material World . „Czytałem rzeczy różnych świętych mężów, swamich i mistyków i chodziłem dookoła i ich szukałem. Ravi i jego brat dali mi wiele książek napisanych przez mędrców. Jedną z książek napisał Swami Vivikenanda, który powiedział: „Jeśli istnieje Bóg, musisz go zobaczyć. A jeśli jest dusza, musimy ją dostrzec, w przeciwnym razie lepiej nie wierzyć. Lepiej być szczerym ateistą niż hipokrytą ”.

Ravi Shankar, który w kwietniu tego roku skończyłby 100 lat i jest obchodzony podczas serii koncertów z udziałem jego córek - muzyków Anoushki Shankar i Norah Jones, a także syna George'a Harrisona Dhani Harrisona, był drogim przyjacielem i mentorem Harrisona aż do jego śmierci. z raka płuc w 2001 roku.

Druga żona Shankara, Sukanya Rajan, opowiadała o swoim niezwykłym związku w rozmowie telefonicznej z jej domu w San Diego: „On [Ravi Shankar] był tak blisko George'a. Był jak syn, przyjaciel, uczeń, wszystko w jednym, bardzo wyjątkowa przyjaźń ”.

Zobacz także Przewodnik po medytacji dla początkujących

W tym poszukiwaniu głębszego znaczenia Harrison i reszta The Beatles wymieniali LSD i inne substancje zmieniające umysł do medytacji. Żona Harrisona w tamtym czasie, modelka Pattie Boyd, przeczytała o medytacji transcendentalnej w gazecie w 1967 roku i wzięła udział w seminarium na temat tej praktyki. Kiedy Maharishi Mahesh Yogi odwiedzał Londyn później tego samego roku, Harrison i cały zespół poszli na wykład i byli tak zachwyceni, że zostawili wszystko, aby wyjechać następnego dnia na 10-dniową duchową konferencję w Bangor w Walii, aby uczyć się dla siebie TM . Dołączyli również Mick Jagger i Marianne Faithful.

Maharishi osobiście zaprosił cały zespół i ich żony do swojego kompleksu w Rishikesh w Indiach w lutym 1968 roku, aby zostać instruktorami TM.

Życie w aśramie

„Rishikesh był jak przybycie na inną planetę” - powiedziała Prudence Farrow. „Przez wieki było to miejsce, do którego ludzie przychodzili medytować i osiągać oświecenie”. Rishikesh zyskał przydomek „miejsce narodzin jogi” dzięki setkom aśramów, świątyń i stadom poszukiwaczy, którzy przybywają z całego świata, aby uczyć się medytacji i jogi u źródła i kąpać się w świętej rzece Ganges, która przepływa przez miasto.

Ponieważ Farrow podróżowała ze swoją słynną siostrą Mią, oboje zostali zakwaterowani w specjalnym prywatnym bloku lub „puri” w aśramie Maharishiego. „Czułam się naprawdę oszukana” - powiedziała. „To była sprawa sławna. Chciałem być jak inni ludzie ”. John Lennon i George Harrison, którzy przychodzili na kurs dwa tygodnie później, zostali umieszczeni w tym samym bloku (pozostali Beatlesi zostali tylko przez kilka tygodni i nie brali udziału w kursie szkoleniowym). Maharishi wyznaczył Farrow, aby była ich „kumplem na kursie” i dogoniła ich, aby przyspieszyli, kiedy przybędą.

Zobacz także 7 Aśramów docelowych, aby doświadczyć autentycznej jogi

Ale zamiast podzielić się notatkami z wykładów Maharishiego, trio wymieniło się historiami o tym, dlaczego tam byli. „John powtarzał:„ Jestem tu z powodu George'a ”- powiedziała. „George był prawdziwym McCoyem. Był prawdziwym poszukiwaczem. Był tym, czym był, niezależnie od tego, czy był Beatlesem, czy nie. Był muzykiem. To było jego przeznaczenie. Nie miał wyboru. I przez to był czysty ”.

Pomimo zaleceń Maharishiego, aby medytować przez co najmniej osiem godzin każdego dnia, muzyka była wszędzie. Wraz z The Beatles byli tam również Mike Love, piosenkarz / autor tekstów z The Beach Boys oraz szkocki piosenkarz / autor tekstów Donovan Leitch. Bez rozpraszania się z zewnątrz, Beatlesi byli jeszcze bardziej produktywni niż zwykle, pisząc podobno 48 piosenek w Indiach, z których większość pojawiła się na The White Album , a kilka na Abbey Road .

„John siedział na patio i cały czas wyłapywał rzeczy” - powiedział Farrow. Ale szybko całkowicie pochłonęła się swoją praktyką, czasami nie opuszczając kwater przez wiele dni. „Podjąłem już decyzję, że tylko to się dla mnie liczy. Nie wiedziałem, dokąd jadę i nie sądziłem, że Maharishi kiedykolwiek pomyśli o mnie jako o nauczycielu, ponieważ stałem się taki szalony ”. Jej siostra nie rozumiała jej oddania. „Mia nie miała pojęcia, o czym mówię. Mój umysł był kompletnie oszołomiony, a ona powiedziała: „co się z tobą dzieje?”

W wywiadzie udzielonym w 1980 roku na krótko przed śmiercią Lennon opowiedział historię stojącą za piosenką „Dear Prudence”. „[Roztropność] była zamknięta na trzy tygodnie i starała się dotrzeć do Boga szybciej niż ktokolwiek inny”. Ale Farrow uważa, że ​​podobnie jak Harrison, Lennon dostrzegł jej szczególne oddanie poszerzaniu świadomości. „Byłem jak George, poświęcając swoje życie temu, czego większość ludzi nie mogła nawet poczuć ani wiedzieć, że istnieje. I jest w tym pewna czystość ”.

Zobacz także  5 Spiritual Musicians to Follow

Wciąż marzy o światowym pokoju

Do czasu śmierci Maharishi w 2008 roku podobno przeszkolił 40 000 nauczycieli transcendentalnej medytacji, którzy nauczyli tej praktyki ponad 5 milionów ludzi.

„Jestem absolutnie przekonany, że Maharishi zmienił świat” - powiedział jego wieloletni asystent Shumsky. „Wprowadził świat w pokoju, w porównaniu z tym, gdzie był ... a jego motywacją było nie tylko stworzenie pokoju na świecie, ale jego motywacją do jednostek było podniesienie ich na duchu i pomoc im w byciu tym, kim mogą być, aby pomóc im się rozwijać ich pełny potencjał ”.

W wieku 72 lat Prudence Farrow dopiero niedawno przeszła na emeryturę po ponad 50 latach z nauczania TM. „Jedną z rzeczy, od których on [Maharishi] nas zaczynał, była medytacja w tych dużych grupach, aby wprowadzić spokój w zbiorowej świadomości” - powiedział Farrow. „A więc z mojej perspektywy jesteście naszymi dziećmi, wnukami i prawnukami… ilekroć jestem teraz z ludźmi jogi, czuję się tak odpowiedzialny za was wszystkich… jesteście przyszłością tej rewolucji w świecie Zachód. Zaczęło się od nas, ale pójdziesz dalej i naprawdę ugruntujesz to w kulturze zachodniej ”. 

Zobacz też: Jak uczyć pokoju

Zalecane

3 sposoby na bezpieczne modyfikowanie pozycji drzewa
Wejdź w swoje pachwiny
Mantra na nowy początek: Om Gum Ganapatayei Namaha