Wyznania początkującego medytującego: czego nauczyłem się po 31 dniach medytacji z przewodnikiem

Medytacja była na mojej liście rzeczy do zrobienia. Od miesięcy polegałem na usuwaniu cukru z diety, codziennym łykaniu octu jabłkowego i olejowaniu każdego ranka. Wszystkie cele zdrowotne z dobrymi intencjami - i takie, do których nie byłem w stanie się zobowiązać.

Dlatego właśnie skorzystałem z okazji, aby spróbować medytacyjnego wyzwania Yoga Journal. Czytałem o licznych korzyściach płynących z medytacji, od zwiększonej koncentracji po uwolnienie od stresu. Myślałem, że odpowiedzialność za to wyzwanie raz na zawsze będzie katalizatorem konsekwentnej praktyki.

W rzeczywistości, kiedy zaczynałem to wyzwanie na początku stycznia, wydawało mi się, że to jedno z prostszych „wyzwań”, które zrobię: usiądź, posłuchaj kierowanej medytacji i bum, 15 do 20 minut później.

Jak wiecie wszyscy, regularnie medytujący, moje myśli o tym, jakie to proste, byłyby mylące!

Zobacz także  Ta medytacja z przewodnikiem zainspiruje cię do życia z serca

Tak więc, jeśli sam próbujesz wypróbować medytację z przewodnikiem, oto kilka wskazówek, które najbardziej mi pomogły:

1. Czas jest wszystkim

Początkowo największą przeszkodą było dla mnie znalezienie stałej pory dnia na medytację. Do pracy jeżdżę 45 minut w każdą stronę, co oznacza, że ​​budzę się o 6 rano każdego ranka, wychodzę do pracy o 8 rano, wracam do domu około 19 i jem obiad około 19:30. Próbuję zmusić się do położenia się do łóżka przed 20:30, żeby móc czytać lub pisać dziennik przed zgaszeniem światła.

Zastanawiasz się, kiedy to daje mi czas na medytację? Oto, czego próbowałem:

Moje medytacje z przewodnikiem wieczorem

Jestem naturalną nocną marką, dlatego początkowo pomyślałem, że najlepiej będzie medytować wieczorem. Mogłem odpocząć po pracy i medytować przed obiadem. Jednak przez większość nocy o 19:30 umierałem z głodu i postanowiłem odłożyć swoje medytacje z przewodnikiem na 20:00. Niezbyt dobry telefon: po długim dniu (i długich dojazdach) ostatnią rzeczą, jaką chciałem zrobić, było ... zrobić, więc szybko porzuciłem plan medytacji nocnej.

Następnie wypróbowałem kilka medytacji z przewodnikiem w biurze

Przeczytałem kilka artykułów o tym, jak niektórzy ludzie znajdują czas na medytację w pracy. Praca jest zazwyczaj najbardziej stresującą częścią dni w życiu większości ludzi - więc wydaje mi się sensowne, że przerywanie stresu medytacją byłoby skuteczne. Pewnego dnia, podczas pierwszego tygodnia wyzwania medytacyjnego, w porze lunchu uciekłem do małej sali konferencyjnej, aby medytować. (To prawda, pracuję dla Yoga Journal , więc nie martwiłem się sceptycznymi spojrzeniami wpatrującymi się we mnie przez okna - luksus, o którym wiem, że nie każdy ma!) Po pierwszej medytacji w biurze w porze lunchu postanowiłem się tego trzymać na tydzień. Ogólnie rzecz biorąc, było fajnie w teorii - ale jeśli mam być szczery, czułem się winny będąc z dala od skrzynki odbiorczej i kolegów przez te 10 minut, więc nie mogę powiedzieć, że to były moje najbardziej relaksujące sesje medytacyjne.

Najlepsze okazały się poranne sesje medytacyjne

Kiedy zacząłem to wyzwanie, za wszelką cenę unikałem włączania mediacji do mojego poranka. Po porannym treningu mam zaledwie 35 minut na wyjście za drzwi. Nie trzeba dodawać, że to pospieszna rutyna przygotowawcza. Wtedy miałem chwilę ah-ha: zdałem sobie sprawę, ponieważmoje poranki są tak gorączkowe , że poranki mogą być dokładnie czasem na wprowadzenie mojej praktyki medytacji z przewodnikiem. Po jeszcze dokładniejszej ocenie mojej rutyny byłem w stanie wskazać momenty, w których byłem bezmyślny. Niezależnie od tego, czy chodzi o nadrabianie zaległości w klipach wideo SNL, przewijanie Pinteresta (tak, nadal lubię dobre sesh na Pinterest), czy też czytanie jednego z wielu artykułów, które moja mama wysyła na nasz rodzinny czat grupowy, zdałem sobie sprawę, że mogę znaleźć przynajmniej10 minut, aby usiąść wygodnie i posłuchać medytacji z przewodnikiem. Tak więc przez pozostałą część stycznia po treningu i prysznicu położyłem się na medytację.

Jako początkujący medytujący uznałem, że medytacja po dobrym treningu jest niezwykle pomocna. Moje ciało było na tyle zmęczone, że łatwiej było mi się zrelaksować i skupić na teraźniejszości. Znalezienie odpowiedniego czasu dla mnie sprawiło, że doświadczenie było o wiele przyjemniejsze. Pamiętaj, że włączenie się do swojej codziennej rutyny może nie być łatwe. (Ostrzeżenie: bezmyślne przewijanie w mediach społecznościowych może wymagać przerwania!) Ale jedną z największych lekcji, których się nauczyłem, jest to, że rutyna medytacji jest kluczowa, jeśli chcesz zachować konsekwencję.

Zobacz także:  Ta szybka medytacja wniesie do twojego życia obfitość finansową

Moje ulubione narzędzia do medytacji z przewodnikiem

Jedną z najlepszych części wyzwania medytacyjnego Yoga Journal była możliwość poznania różnych narzędzi i aplikacji, które prowadzą nas przez medytację. Wiem, że nasza kultura ma obecnie obsesję na punkcie technologii cyfrowych - ale co za wspaniałe wykorzystanie technologii! Aplikacje pomagają nam oderwać się od szaleństwa przyklejenia do ekranów i inspirują nas do siedzenia i oddychania. Trochę ironiczne? Pewnie. Ale także bardzo wygodny!

Oto aplikacje do medytacji, które wypróbowałem i co o nich myślałem:

YogCar

Początkowo myślałem, że ta aplikacja będzie najlepsza w użyciu, ponieważ spędzam dużo czasu w samochodzie. Już siedzę, więc dlaczego nie wykorzystać tego czasu w samochodzie, aby być bardziej uważnym? Aplikacja prowadzi Cię przez różne proste odcinki z relaksującą muzyką. Zauważyłem, że pomogło mi to być trochę bardziej obecnym podczas jazdy - ale niekoniecznie kwalifikowało się to jako medytacja. Dźwięk przypominał mi wiele razy, aby skupić się na drodze i nie rozluźniać się zbytnio, co bardzo doceniam. Ale nie spełniło moich celów, aby stać się bardziej świadomym moich myśli i wygodniej siedzieć z oddechem.

Przestrzeń nad głową i spokój

Następnie wypróbowałem dwie różne aplikacje do medytacji: Headspace i Calm. Obydwa okazały się pomocne w mojej podróży, aby dowiedzieć się, czym jest medytacja. Headspace zapewnił 10-dniowy kurs podstawowy i pozwolił mi wybrać sesje trwające 3, 5 lub 10 minut. Doceniam to, ponieważ jako początkującego 3-5 minut było dla mnie wystarczające. Ten kurs ma również małe animacje, które pomogły mi lepiej wizualizować różne elementy medytacji.

Po 10 dniach czułem się spełniony i gotowy do przejścia na „7 Days of Calm” Calm. Cieszę się, że użyłem tej aplikacji jako druga, ponieważ medytacje Spokój trwają około 10 minut, a to byłoby dla mnie zbyt trudne na początku mojej podróży. Chociaż 7 Days of Calm był podobny do kursu Headspace's Basics, miał dodatkową zaletę polegającą na tym, że dawał mi konkretny zamiar skupienia się na każdej sesji, który często nosiłem ze sobą przez cały dzień.

Zobacz także  Jak pracować ze swoimi myślami, aby manifestować świetlaną przyszłość

Ostateczny sekret trzymania się medytacji: rytuał

Kiedy rozwijam matę na zajęcia jogi, sama guma maty uziemia mnie. Mata i wtulenie czoła w Pozę Dziecka kojarzą mi się z uczuciem relaksu i odmłodzenia. Wiedziałem, że muszę stworzyć tę samą bezpieczną, podobną do sanktuarium przestrzeń dla mojej praktyki medytacyjnej, aby mogła się przylegać, więc na każdą sesję medytacji z przewodnikiem podczas ostatniego tygodnia wyzwania bardzo celowo ustawiałem swoją przestrzeń: poduszka do medytacji obok moich koralików Mala i wykorzystałem światło budzika wraz z lampką nocną, aby stworzyć delikatny blask w moim pokoju; Włączyłem dyfuzor olejków eterycznych i wrzuciłem zapachy, które mnie wezwały; Przebrałam się w super miękkie, wygodne ubranie; wtedy zacząłem praktykę.

Nauczyłem się, że stworzenie tego mini rytuału pomogło mi trochę się zrelaksować, zanim moja medytacja z przewodnikiem się zaczęła i przygotowała mój umysł i ciało do praktyki.

Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że to wyzwanie medytacyjne jest wyzwaniem. Jednak miało to głębokie skutki - w tym zwiększenie koncentracji i uwolnienie od stresu, o których czytałem na początku.

Jako początkujący jestem wdzięczny za technologię, która umożliwia mi tak łatwy i regularny dostęp do medytacji. Skończyło się na wykupieniu subskrypcji aplikacji do medytacji Calm i nie mogę się doczekać kontynuowania mojej podróży medytacyjnej i praktyki.

Zalecane

Pięć elementów Majów i twoja praktyka jogi
Pokonaj alergie naturalnymi lekami
Uzdrawianie złamanego serca: praktyka jogi, aby przejść przez żal