Koncentrując się na ADD

Kiedy 8-letni Clayton Petersen zaczął ćwiczyć jogę, miał trudności z utrzymaniem koncentracji. Przyjmował postawę, a potem się rozpraszał. Jego nauczycielka, Kathleen Randolph, musiała odzyskiwać jego uwagę mniej więcej raz na minutę, prowadząc go z powrotem na środek pokoju, a następnie do następnej asany. Wspomina te pierwsze lekcje, zorganizowane w jej małym studiu w piwnicy, „jak w automacie do gry w pinball”. Clayton podskakiwał od ściany do ściany, rozpraszając swoją znaczną energię po całym studiu w sposób, który natychmiast rozpoznałby każdy rodzic nadpobudliwego dziecka z zespołem deficytu uwagi (ADD).

Etykieta kliniczna ADD opisuje jedno z najczęściej diagnozowanych upośledzeń behawioralnych w dzieciństwie, dotykające około 3 do 9 procent populacji w wieku szkolnym i 2 procent dorosłych. Podczas gdy większość z nich wyrasta z nadpobudliwości w okresie dojrzewania, około dwie trzecie ma inne objawy, takie jak rozproszenie uwagi w wieku dorosłym.

Główne objawy ADD to nieuwaga, trudności w podążaniu za wskazówkami, słaba kontrola nad impulsami, nadmierna aktywność ruchowa w wielu, ale nie we wszystkich przypadkach, oraz trudności w dostosowaniu się do norm społecznych. Ale nie ma wśród nich niskiej inteligencji, mimo że ADD może utrudniać naukę. Wręcz przeciwnie, zdecydowana większość zdiagnozowanych ma ponadprzeciętną inteligencję. Dr Bonnie Cramond, profesor nadzwyczajny pedagogiki na University of Georgia, jest autorką prowokacyjnej pracy porównującej objawy ADD z kreatywnością. Odkryła, że ​​dzieci, u których zdiagnozowano ADD, mają wspólne cechy z takimi innowatorami, jak Robert Frost, Frank Lloyd Wright i Leonardo Da Vinci.

Od lat czterdziestych XX wieku psychiatrzy używali różnych określeń do opisywania dzieci, które wydają się nadmiernie nadpobudliwe, nieuważne i impulsywne. Etykiety te obejmują „minimalną dysfunkcję mózgu”, „hiperkinetyczną reakcję wieku dziecięcego”, a od lat 70. XX wieku „zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi” (ADHD). Ale okazuje się, że niektóre dzieci są nieuważne i łatwo się rozpraszają, nie będąc nadpobudliwym. Te ciche, rozstawione dzieciaki nie przeszkadzają w zajęciach i często pozostają niezauważone. Dziś prostsza nazwa Zespół z deficytem uwagi zyskała przychylność, mówiąc o deficytach uwagi, które towarzyszą nadpobudliwości lub bez niej.

Przez dziesięciolecia lekarze winili ADD za złe rodzicielstwo, słabość charakteru, rafinowany cukier i wiele innych przyczyn. Ostatnie badania, w których wykorzystano wyrafinowaną technologię skanowania mózgu, sugerują jednak subtelne zaburzenia neurologiczne. Badania pokazują, że kilka regionów mózgu w ADD wydaje się słabo rozwiniętych, w szczególności prawa kora przedczołowa - obszar mózgu związany z hamowaniem. Okazuje się, że hamowanie działa jak prekursor do koncentracji.

Zdolność do koncentracji wypływa z powstrzymywania umysłowych zakłóceń w procesie, który neurolodzy nazywają „hamowaniem neuronalnym” - opis, który zgadza się z definicją koncentracji Patańdżalego jako „wyciszania umysłu od jego kompulsji”. Oto jak to działa: kiedy czytasz to zdanie, twój mózg wzmacnia obwody neuronalne związane z językiem, tłumiąc konkurujące bodźce, takie jak dźwięki otoczenia, widzenie peryferyjne i obce myśli. Kontrast utworzony między zaznaczonymi obwodami a obwodami zahamowanymi pozwala skupić się na koncentracji. W mózgu ADD hamująca część systemu działa nieprawidłowo. Mózgi ADD są zalewane konkurującymi bodźcami i brakuje im środków, aby je uporządkować; każdy wewnętrzny głos krzyczy równie głośno jak pozostałe.

Szukam nowego leku

Zrozumienie przyczyn ADD jest dziecinnie proste w porównaniu z wiedzą, jak je leczyć. Nie ma lekarstwa, więc głównym celem leczenia jest nauczenie się, jak kontrolować stan. A jeśli chodzi o leczenie ADD, leki od dawna uznawane są za najlepsze lekarstwo.

Użycie leków pobudzających w przypadku nadpobudliwości datuje się na rok 1937, kiedy to dr Charles Bradley odkrył terapeutyczne działanie benzedryny amfetaminy na dzieci z zaburzeniami zachowania. W 1948 roku wprowadzono Dexedrine i wykazano, że jest równie skuteczny bez tak wysokich dawek. Następnie w 1954 r. Pojawił się Ritalin. Ritalin miał mniej skutków ubocznych, a ponieważ nie jest to amfetamina, miał mniejsze możliwości nadużywania. Wkrótce stał się najbardziej znanym i najczęściej przepisywanym lekiem psychoaktywnym dla dzieci z ADD - a także najbardziej analizowanym: do tej pory setki badań potwierdziły jego bezpieczeństwo i skuteczność.

Ale w dzisiejszych czasach Ritalin cofnął się do generycznego

wersje metylofenidatu - aktywnego składnika Ritalinu - i ADDerall. ADDerall, będący koktajlem amfetamin, zapewnia większą elastyczność dawkowania, działa bardziej stopniowo i na szerokie spektrum objawów oraz eliminuje szczyty i doliny metylofenidatu.

Mimo to leki te nadal sprawiają, że leczenie ADD jest kontrowersyjne. Największe skutki uboczne związane ze stosowaniem jakichkolwiek leków pobudzających to uzależnienie przez całe życie i możliwe skutki uboczne takiego długotrwałego stosowania. Ogólne stosowanie leków ADD może wywołać pewne natychmiastowe reakcje, takie jak utrata apetytu, bezsenność, utrata masy ciała, opóźnione dojrzewanie, drażliwość i zdemaskowanie utajonych tików.

Mówi się jednak, że objawy te można opanować poprzez modyfikację dawkowania lub zaprzestanie stosowania leków. I chociaż kilka badań wykazało, że większość skutków ubocznych jest łagodna i krótkotrwała, wielu badaczy dodaje, że nie ma wystarczających badań długoterminowych, aby potwierdzić bezpieczeństwo tych leków w dłuższym okresie.

Następnie toczy się debata dotycząca skuteczności leków ADD po ​​pewnym czasie. Dr Enid Haller, specjalista od ADD i dyrektor Behavioural Arts w Nowym Jorku, uważa psychofarmaceutyki w najlepszym przypadku za interwencję krótkoterminową. „Te leki przestają działać po sześciu miesiącach do roku i trzeba zmieniać leki lub dawkować” - mówi. „Dopóki osoba z ADD nie nauczy się kompensować swoich braków i wykorzystywać swoje mocne strony psychiczne, same leki nie pomogą na dłuższą metę”.

Obecnie coraz więcej pracowników służby zdrowia zaleca multidyscyplinarne, multimodalne podejście do leczenia ADD, które obejmuje leki, ale także terapię i zmiany w diecie, a także szereg podejść do ciała i umysłu, takich jak biofeedback, neurofeedback i joga. Te terapie pomagają osobom cierpiącym na ADD nauczyć się kontrolować objawy i łagodzić stres emocjonalny i fizyczny.

Ale tak jak w przypadku większości terapii uzupełniających, brak dowodów naukowych sprawia, że ​​nie są one bardziej akceptowane i powszechnie stosowane. Zwykle utknęli w szarej strefie: albo mają silne referencje, ale nie mają badań klinicznych, które by ich poparły, albo zachęcają do wstępnych badań na poparcie swoich twierdzeń, ale nie mają badań uzupełniających.

Weźmy na przykład neurofeedback EEG i biofeedback EMG. EEG (elektroencefalografia) to skomputeryzowany trening, który uczy dzieci rozpoznawania i kontrolowania fal mózgowych. Naukowcy zaobserwowali, że osoby z ADD mają wyższe wskaźniki fal theta (związane z niską stymulacją, śnieniem i nieuwagą) oraz niższe wskaźniki fal beta (związane z koncentracją i uwagą). Gra komputerowa kontrolowana przez wytwarzanie fal beta uczy dzieci „czuć” stan fali beta, dopóki nie będą mogły w końcu odtworzyć go do woli.

W jednym kontrolowanym badaniu otwartym prowadzonym przez dr Michaela Lindena w 1996 r. Dzieci z ADD wykazały 9-punktowy wzrost IQ w okresie 40 tygodni przy użyciu EEG. Wydaje się, że EEG działa najlepiej w przypadku nieuważnych dzieci z ADD, ale obejmuje wiele sesji i może być kosztowne, kosztem około 50 USD na sesję. Jednak z drugiej strony nie ma żadnych niekorzystnych fizycznych lub psychicznych skutków ubocznych.

EMG (elektromiografia) działa podobnie do EEG, z tym że zamiast fal mózgowych trenuje głębokie rozluźnienie mięśni. Kiedy mięśnie rozluźniają się do pożądanego stopnia, komputer generuje dźwięk. Ucząc się kontrolować ten ton, badani mogą nauczyć się głębokiego relaksu. Zabieg ten nie jest tak popularny jak EEG, ale duża literatura naukowa potwierdza jego skuteczność. Stanowi również ważną terapię, ponieważ działa na najbardziej uciążliwą grupę osób cierpiących na ADD, nadpobudliwych chłopców. Badanie opublikowane w Biofeedback and Self-Regulation (1984; 9: 353–64) wykazało, że hiperaktywni chłopcy w wieku gimnazjalnym osiągnęli znacznie lepsze wyniki w czytaniu i języku po zaledwie sześciu 25-minutowych sesjach relaksacyjnych wspomaganych EMG.

Inne badanie, opublikowane w Journal of Clinical Psychology (1982; 38: 92–100), które skupiało się na hiperaktywnych chłopcach w wieku od 6 do 12 lat, wykazało znaczną poprawę w obserwacjach zachowania, ocenach rodziców i testach psychologicznych po 10 sesjach treningów relaksacyjnych. Ale te dane ujawniły również coś interesującego: efekt biofeedbacku EMG bardzo przypomina rodzaj pracy z relaksacją nerwów, która występuje w jodze. Dlaczego to jest ważne? Niektórzy eksperci uważają obecnie, że połączenie dyscypliny fizycznej i psychicznej może być najlepszym podejściem do bezpiecznego i skutecznego leczenia ADD przez długi czas.

Według Johna Ratey, współautora książki Driven to Distraction: Recognizing and Coping with Attention Deficit Disorder from Childhood Through Adulthood (Simon & Schuster, 1995), ćwiczenia, które integrują zarówno ciało, jak i umysł, chętniej angażują system uwagi niż sama medytacja. „[Wiele badań wykazało, że] największe wydzielanie czynników wzrostu nerwów ma miejsce, gdy organizm angażuje się w złożone wzorce ruchowe” - mówi Ratey.

Połączenie z jogą

Ważne jest jednak, aby zdać sobie sprawę, że chociaż joga może pomóc osobom z ADD, nie jest cudotwórcą. Wymaga czasu i dyscypliny - koncepcji, które mogą być trudne do opanowania dla osób z ADD. W wielu przypadkach potrzeba roku lub więcej, zanim efekty jogi przyniosą jakiekolwiek efekty, podczas gdy lek działa w ciągu kilku minut.

Ale korzyści z lekarstw mijają wraz z receptą. Efekty jogi - które obejmują elastyczność, równowagę i lepszą koncentrację - są znacznie trwalsze: rozwijają się stopniowo poprzez rodzaj uczenia się, który przekształca całą osobę. Przyjmowanie pigułki nie wymaga uczenia się ani transformacji.

Mary Alice Askew może się do tego odnieść. Dowiedziała się, że miała ADD w szkole średniej i podobnie jak wiele dziewcząt, jej objawy nie obejmowały nadpobudliwości, co sprawiło, że diagnoza była mniej oczywista, ale nie mniej osłabiająca. Była bystra, zdolna uczennica, jej oceny i relacje społeczne nie pasowały do ​​jej potencjału. Chociaż uczyła się na tyle pilnie, by dostać równe piątki, zamiast tego dostała piątki i szóstki. Podczas zajęć Askew kołysał się między dwoma skrajnościami, albo „rozstawionymi, albo nadmiernie skupionymi, bez szczęśliwego medium” - mówi.

Gdy jej system uwagi wymknął się spod kontroli, przechodzi z jednej klasy do

następne były szczególnie trudne. Nie mogąc zmienić zajęć bez „dezorganizacji psychicznej”, czuła się nieadekwatna i zagubiona. Wiedziała, że ​​może grać równie dobrze, jak jej rówieśnicy, ale coś stanęło jej na drodze.

Aby ustalić co, jej rodzice umówili się na serię testów psychologicznych, które doprowadziły do ​​rozpoznania ADD. Leczenie rozpoczęto natychmiast, stosując środki pobudzające jasność umysłu i trening behawioralny, aby pomóc jej się zorganizować. Jej objawy i stopnie poprawiły się i poszła do college'u.

Askew myślała, że ​​pozostanie zależna od psychofarmaceutyków na całe życie, ale nagły zbieg losu sprowadził ją na jogę - przełom, który na nowo zdefiniował jej osobistą terapię i ostatecznie karierę. Odkryła jogę mając dwadzieścia kilka lat po wypadku samochodowym, który spowodował, że jej ciało bolało. Jej fizjoterapeuta zalecił jogę jako część kompleksowego programu leczenia bólu. Zaczęła uczyć się ze swoim fizjoterapeutą, a także zaczęła ćwiczyć w domu do 90 minut każdego dnia.

Asany pomogły zmniejszyć jej ból i przyniosły zaskakujący efekt uboczny: poprawiły się również objawy ADD. „Zauważyłam, że pozycje stojące wprowadzają mnie w idealny stan psychiczny do słuchania i uczenia się” - mówi. Więc Askew zaczął stać w Tadasana (pozycja górska) z tyłu klasy. „Dało mi to coś wspólnego z moją energią, poza wierceniem się” - mówi Askew. „Pomogło mi to pozostać w akademickim momencie”.

Po ukończeniu z tytułem magistra poradnictwa, Askew zaczął leczyć uczniów z ADD w szkole publicznej w Północnej Karolinie. Nauczyła ich jogi i medytacji, aby przygotować się do egzaminów. Dziś Askew pracuje jako hipnoterapeuta i wykorzystuje jogę do swojej pracy w Haller's Behavioural Arts and Research Clinic w Nowym Jorku. Mówi, że joga zapewnia wiele korzyści osobom z ADD:

  • SAMOŚWIADOMOŚĆ. Osoby z ADD tego nie mają, notorycznie zaniżają swoje własne objawy. Mózg ADD, zmagający się z nadmiarem bodźców sensorycznych, nie ma mentalnej przestrzeni do introspekcji. Kładąc nacisk na fizjologiczną samoocenę, joga wzmacnia samoświadomość, co może stanowić pierwszy krok w samouzdrawianiu. „Kiedyś byłem bardzo świadomy wszystkiego oprócz siebie” - mówi Askew. „Ale joga pomogła mi poczuć się komfortowo we własnej skórze”.
  • STRUKTURA. Wiele osób z ADD pozostawia znaczny potencjał twórczy niespełniony, ponieważ wydaje się, że nie mogą zorganizować swojej twórczej energii. Dlatego pozytywne, poprawiające życie procedury, które ustanawiają porządek, mogą być bardzo ważną częścią zarządzania ADD. Systematyczne wzorce ruchu pomagają uporządkować mózg. Wysoce usystematyzowane podejście, takie jak na przykład Ashtanga Vinyasa Yoga, zapewnia spójne, niezawodne wzorce wraz z postępowymi wyzwaniami, których ludzie z ADD wymagają, aby utrzymać długoterminowe zainteresowanie jakąś działalnością.
  • KOORDYNACJA I SPRAWNOŚĆ FIZYCZNA. Dzieci z ADD często nie uczestniczą w zajęciach wychowania fizycznego - nie z powodu ograniczeń fizjologicznych, ale dlatego, że ich niezdolność do „gry zgodnie z zasadami” sprawia, że ​​są wyklęci dla trenerów i niepopularni wśród rówieśników. W konsekwencji dzieci z ADD nie rozwijają takiej samej koordynacji fizycznej jak inne dzieci. Terapeuci często polecają sztuki walki swoim pacjentom z ADD, ponieważ oferują one zdyscyplinowany, atletyczny punkt wyjścia bez presji sportu zespołowego.

    Joga idzie jednak o krok dalej, zapewniając sprawność fizyczną bez rywalizacji. Względne bezpieczeństwo jogi pozwoliło Askew zbadać swoje ciało i zyskać poczucie fizycznej pewności siebie, co pozwoliło pozbyć się niezręczności, której doświadczała przez większość swojego życia. „Wyrównana postawa ciała ułatwia płynne poruszanie się, przenosząc uwagę bez stresu” - mówi.

Klasa jednego dziecka

Do pracy z dziećmi z grupy ADD potrzeba specjalnego nauczyciela jogi. „Nauczyciel musi mieć dostęp do szeregu specjalistycznych technik radzenia sobie ze złością, rozpraszaniem uwagi i impulsywnością, a także mieć solidne podstawy w jodze” - mówi Sonia Sumar, autorka książki Yoga for the Special Child (Special Yoga Publications, 1998) . Sumar szkoli i certyfikuje nauczycieli jogi, takich jak Randolph, do pracy z dziećmi niepełnosprawnymi rozwojowo. Randolph łączy specjalne podejście Sumar do edukacji specjalnej z 30-letnią praktyką hatha jogi na zajęciach z Claytonem.

Pracuje cierpliwie, często sam na sam przez kilka miesięcy, zanim włączy dziecko z ADD do grupy, która obejmuje maksymalnie dwoje lub troje dzieci. „Te dzieci mogą być bardzo intensywne” - mówi Randolph. „Nauczyciel jogi, który pracuje z dziećmi z ADD, musi rozwinąć w sobie cierpliwość, nieograniczoną energię i bystre skupienie. Te dzieci potrzebują kogoś, kto potrafi myśleć szybciej i bardziej twórczo niż oni; w przeciwnym razie szybko się nudzą”.

W każdy czwartek Clayton wchodzi do studia Randolpha w The Yoga Center w Reno w stanie Nevada. „Czasami trudno jest go tam dostać” - mówi jego matka, Nancy Petersen - „ale w końcu zawsze jest zadowolony, że pojechał”. Dzieci z ADD zmagają się z przejściami, więc Randolph werbuje krótki rytuał, w tym świece i kadzidło, aby pomóc Claytonowi przejść do trybu jogi. Struktura zajęć Claytona na ogół opiera się na tym samym podstawowym schemacie co tydzień, z kilkoma naprzemiennymi pozami wybranymi dla różnorodności.

Dzieci ADD radzą sobie najlepiej w dobrze zorganizowanym środowisku, ponieważ ich wewnętrznemu poczuciu struktury brakuje spójności. Yoga Center ma słoneczny pokój z dużymi oknami i lustrzanymi ścianami, ale zajęcia Claytona odbywają się w piwnicy Randolpha, gdzie kolor kości słoniowej i dywan sienna ograniczają rozpraszanie uwagi do minimum. Ponieważ mózg ADD działa zbyt wolno podczas przetwarzania informacji sensorycznych, koncentracja przychodzi łatwiej, gdy poziom stymulacji pozostaje niski.

Aby pobudzić świadomość ciała, Randolph zaczyna od pytania Claytona, jak napięte jest jego ciało i ile potrzebuje rozgrzewki. W zależności od odpowiedzi, Randolph zaczyna od Suryanamaskar (Powitanie Słońca) w sekwencji 12 lub 28 pozycji. Ten cykl podważa zdolność Claytona do skupienia się i pomaga zwiększyć jego koncentrację. Uczenie się złożonych serii, takich jak Powitanie Słońca, „rekrutuje wiele komórek nerwowych w korze przedczołowej” - mówi Ratey. „Mózg jest jak mięsień: kiedy go naprężasz, wzmacniasz go”. Ale wysiłki czysto intelektualne, takie jak nauka tabliczki mnożenia, nie promują tego, co Ratey żartobliwie nazywa „neurologicznym cudem” w takim stopniu, w jakim robią to złożone wzorce ruchowe.

Po Powitaniu Słońca Randolph prowadzi Claytona przez serię zgięć do przodu, zakrętów bocznych, pozy trójkątnych i wygięć do tyłu. Oprócz korzyści psychologicznych, te pozycje jogi pomagają dzieciom z ADD nauczyć się koordynować swoje ciała w przestrzeni, co jest ważne, ponieważ mają one zwykle wyższy wskaźnik urazów niż ich rówieśnicy. Podobnie jak w przypadku pracy fizjoterapeuty, starannie wykonywane asany angażują wyrównanie, równowagę i koordynację, aby ćwiczyć system czuciowo-ruchowy dziecka.

Pozycje równoważące, takie jak Vrksasana (Tree Pose), są ulubionymi Claytona i często ćwiczy je poza zajęciami. Randolph mówi: „Dzieci skłaniają się ku zabawie wymagającej równowagi”, takiej jak deskorolki, kije pogo, huśtawki, karuzele i przewracanie się, ponieważ pobudza to, co fizjolodzy nazywają układem przedsionkowym. Układ przedsionkowy ucha wewnętrznego pozwala ocenić Twoją pozycję w kosmosie i informuje mózg, aby utrzymywał Cię w pozycji pionowej.

Jednak poza jego rolą w równowadze fizjologicznej, naukowcy odkrywają, że układ przedsionkowy odgrywa istotną rolę w zachowaniu i stabilności poznawczej. "Jest

fundamentalny rodzaj koordynacji, który kształtuje zachowanie tak, aby miało sens i płynęło razem, co uważa się za niedoskonałe u osób z ADD ”- mówi Eugene Arnold, MD, MD, specjalista ADHD na Ohio State University, a wcześniej Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego.

W tym celu Randolph stosuje asany, takie jak Tolasana (Scales Pose) i ćwiczenie, które nazywa Roll Asana, w którym uczeń kołysze się w przód iw tył na podłodze jak balansujący. Każda nowa pozycja w jodze zapewnia inną płaszczyznę stymulacji dla obwodów neurologicznych układu przedsionkowego. Odwrócone pozycje, takie jak Sirsasana (Headstand) i Salamba Sarvangasana (Supported Shoulderstand) są szczególnie korzystne, ponieważ uspokajają również układ nerwowy i pomagają ograniczyć nadpobudliwość podczas treningu układu uwagi. Pod koniec zajęć Randolph prowadzi Claytona przez serię pozycji relaksacyjnych, aby uspokoić oddech, wyciszyć umysł i przygotować się do medytacji. Medytacja trwa około jednej minuty - co może wydawać się całością życia dzieciom z ADD.

Po czterech miesiącach jogi Clayton może w końcu ukończyć półgodzinną sesję jogi, przechodząc z jednej pozycji do drugiej z minimalną przerwą. Chociaż znaczący postęp Claytona w jodze nie przełożył się jeszcze na lepszą koncentrację w szkole, trudno sobie wyobrazić, że koncentracja, jaką rozwinął w jodze,

być ograniczony do lepkiej maty. Clayton mówi, że przynajmniej raz używał technik wyuczonych w medytacji, aby ćwiczyć swoją uwagę podczas egzaminu z matematyki. Na innym, jego matka zauważyła, jak ćwiczy Bakasanę (Pozycja Żurawia) na boisku podczas Małej Ligi - chociaż niestety nie zwracał zbytniej uwagi na grę.

Jego nauczyciel jogi akceptuje to stopniowe tempo jako fakt w życiu. „Uspokojenie umysłu to dla każdego z nas długa droga” - mówi Randolph. „To może być niesamowita podróż dla osób z ADD, ale najbardziej tego potrzebują”. Rozmawiając z Claytonem o jego praktyce jogi, można odnieść wrażenie, że znalazł coś ważnego i osobistego, w czym może osiągnąć sukces - schronienie dla ducha i narzędzie do ustanowienia harmonii między ciałem a umysłem.

Po kilku latach jogi Askew wie, że opanowanie objawów ADD wymaga takiego zaangażowania w pełnym wymiarze godzin. Utrzymanie zdrowego stylu życia, który obejmuje jogę, pomogło Askew poradzić sobie z jej stanem. To dodaje jej pewności siebie, wiedząc, że może samodzielnie zyskać jasność umysłu - bez pigułki. „Joga”, mówi Askew, „obejmuje naukę kierowania uwagą i płynnego poruszania się od skupiania się na szczegółach do szerszej perspektywy”.

Redaktor współpracujący Fernando Pagés Ruiz napisał „Czym jest świadomość?” w Yoga Journal z września / października 2001 . Mieszka i pisze w Lincoln w stanie Nebraska i można się z nim skontaktować pod adresem [email protected].

Zalecane

Poznaj swojego następnego nauczyciela: Colleen Saidman Yee
Dowiedz się o jodze opartej na traumie z Hala Khouri
Talking Shop with Dharma Singh Khalsa, MD