Dobry połów: jak znaleźć najzdrowszą ekologiczną rybę

Jedzenie owoców morza może być zdrowe dla Ciebie i środowiska - jeśli wybierzesz świadomie.

Jedzenie z oceanu jest skomplikowane. Z jednej strony mamy do czynienia z ostrzeżeniami zdrowotnymi związanymi z owocami morza. Toksyny, takie jak metylortęć z elektrowni węglowych i polichlorowane bifenyle (PCB) z różnych procesów przemysłowych, weszły do ​​morskiej sieci pokarmowej. Poziomy metylortęci w niektórych owocach morza i dużych rybach, takich jak włócznik, wiele gatunków rekinów, opastuna, żółtopłetwy i tuńczyk błękitnopłetwy, regularnie przekraczają bezpieczny limit rtęci ustalony przez Agencję Ochrony Środowiska na poziomie 0,3 części na milion o ponad 2%. Wykazano, że zarówno rtęć, jak i PCB powodują uszkodzenie układu nerwowego i mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie serca, gdy są spożywane w dużych ilościach.

Zobacz także 3 przepisy na bezmięsną zupę na chłodne noce

Wraz z tą niepokojącą wiadomością dowiadujemy się, że ocean został „przełowiony” - co oznacza, że ​​łowimy więcej ryb, niż można zastąpić naturalną reprodukcją. Nawet ci, którzy wybierają owoce morza z hodowli zamiast dzikich, starając się zachować zasoby oceanu, mogą znaleźć się w problemie środowiskowym. Na przykład, aby wyhodować jednego 10-funtowego łososia hodowlanego, rolnik musi nakarmić tę rybę ponad 15 funtów dzikich ryb, ponieważ ryby hodowlane nie są dostępne jako pasza. Innymi słowy, hodowla ryb może spowodować utratę netto dzikich ryb.

Ale historia o rybach nie jest całkiem tragiczna. Owoce morza są bogate w ratujące serce, budujące mózg kwasy tłuszczowe omega-3. W porównaniu do innych mięs, takich jak wołowina, owoce morza mogą mieć mniejszy ślad węglowy. I nie wszystkie owoce morza są zagrożone. Przeglądając opcje w kategorii owoców morza, możesz świadomie wybierać, aby zminimalizować wpływ na środowisko. Oto siedem rodzajów owoców morza, które są dobre zarówno dla Ciebie, jak i dla planety.

1. Alaskan Sockeye Salmon

Pamiętaj, że do wyhodowania jednego funta łososia hodowlanego potrzeba 1,5 funta dzikiego łososia. Ogólnie rzecz biorąc, dziki łosoś alaskański jest lepszym wyborem niż łosoś hodowlany, jeśli chcesz chronić populacje dzikich ryb. Ale nie byle jaki dzikiego łososia: ponad jedna trzecia łowionych na wodach Alaski zaczyna swoje życie w wylęgarniach. Ta praktyka, zapoczątkowana w latach siedemdziesiątych XIX wieku, miała na celu sztuczne zwiększenie zbiorów. Jednak niektórzy biolodzy martwią się, że ryby wylęgowe nie posiadają cech genetycznych, które dzikie ryby nabyły z czasem, aby przystosować się do swoich wód. Dlatego wpompowanie tak wielu ryb z wylęgarni do rzek i strumieni, gdzie mogą swobodnie rozmnażać się, może zagrozić długoterminowemu przetrwaniu dzikich populacji.

Twój najlepszy wybór: dziki łosoś z Alaski, który jest najmniej uzupełniany przez wylęgarnie. Jako bonus, sockeye ma jedne z najwyższych poziomów omega-3 i najniższe poziomy rtęci i PCB wśród łososi. Chociaż sockeye była w przeszłości przełowiona, obecnie istnieje doskonałe zarządzanie - zapewnienie, że odpowiednia liczba tarlaków pozostanie w wodzie na następny rok i werbowanie liczników ryb do monitorowania w całym stanie - o czym świadczy ponad dekada konsekwentnie wysokie powroty do rzek Alaski. Biolodzy prognozują, że skok 2o15 w Bristol Bay (największe łowisko dzikich sockeye w kraju) będzie największy od 15 lat. W sumie spodziewane są 52 miliony graczy sockey, z niskiego poziomu poniżej 2 milionów w 2oo2.

Zobacz także  Alexandria Crow's Salmon al Forno Salad

2. Sum hodowlany

Gdyby każdy człowiek na świecie jadł tygodniowo dwie porcje owoców morza zalecane przez większość lekarzy, dziki ocean musiałby produkować trzy razy więcej niż obecnie. Sztuczka polega więc na znalezieniu gatunków ryb hodowlanych, które nie wymagają do wzrostu dzikich ryb. Sumy hodowane w USA są karmione głównie kukurydzą i soją, co jest dietą podobną do paszy dla bydła. Ale ponieważ sumy (a właściwie prawie wszystkie ryby) są zimnokrwiste i nie muszą zużywać tyle energii na opór grawitacji, co stworzenia lądowe, mogą znacznie wydajniej przetwarzać pokarm. Innymi słowy, do wyhodowania suma amerykańskiego potrzeba znacznie mniej paszy niż do hodowli amerykańskiej krowy. A ponieważ bydło emituje metan - główny gaz cieplarniany - w ramach procesu trawienia, ryby mają znacznie mniejszy ślad węglowy niż krowy, co sprawia, że ​​ryby są dobrym wyborem białka.

3. Małże hodowlane, małże i ostrygi

Małże, małże i ostrygi nie wymagają żadnych ryb jako pokarmu. W rzeczywistości stają się pulchne i słodkie, dzięki czemu woda jest zdrowszym miejscem do życia dla ryb. Oto jak działa system: Przez lata nadmiar azotu z nawozów i oczyszczalni ścieków przedostawał się do środowiska morskiego. Azot działa jak nawóz i powoduje rozkwit glonów w oceanie. Kiedy bakterie zjadają martwe algi, zużywają tlen, co może tworzyć martwe strefy ubogie w tlen, w których ryby nie mogą przeżyć.

To tutaj pojawiają się małże, małże i ostrygi. Zjadają algi i usuwają je z wody, zanim zdążą uszkodzić przybrzeżne ekosystemy. A ponieważ algi mają wysoki poziom zdrowych dla serca kwasów tłuszczowych omega-3, filtry odżywcze, które zjadają algi, mogą również zawierać bardzo duże ilości zalecanych składników odżywczych. Na przykład małże mają kwasy omega-3 na poziomach równoważnych z tuńczykiem w puszce - bez obaw o rtęć w przypadku niektórych rodzajów tuńczyka. Ponadto, ponieważ karmniki filtrujące zjadają dno sieci pokarmowej, zanieczyszczenia organiczne, które gromadzą się w miarę przechodzenia wyżej w łańcuchu pokarmowym, rzadko są problemem.

Najlepiej jest wybierać małże hodowlane, małże i ostrygi, aby nie odrywać dzikich karmiących filtrujących od systemu wodnego. Większość hodowli małży, omułków i ostryg odbywa się w wodach oceanicznych, co pomaga w oczyszczaniu środowiska, jednocześnie pozwalając na zrównoważoną produkcję dzikich zwierząt.

Zobacz także  Jak przejść na weganizm w zdrowy (i smaczny) sposób

4. Sobol lub dorsz czarny

Od czasu uchwalenia Ustawy o zrównoważonym rybołówstwie z 1996 r., Przełowieniu aktywnie przeciwstawiano się, a ponad trzy tuziny amerykańskich gatunków ryb zostało przywróconych do zrównoważonego poziomu. Głównym przykładem sukcesu w odbudowie był amerykański sobol, znany również jako „czarny dorsz”. Chociaż sobole mają umiarkowane poziomy rtęci (od około 9 do około 29 części na milion), według Rady Obrony Zasobów Naturalnych, poziomy są generalnie niższe niż w przypadku podobnie dużych ryb. Ponadto są bogate w kwasy omega-3 i są zarządzane w ramach ścisłych systemów kwot.

5. Okoń morski

Wśród innych historii sukcesu w odbudowie ryb były dwie ryby, obie zwane „labraksem”: labraks na wschodnim wybrzeżu i labraks na zachodzie. „Okoń morski” to raczej nazwa marketingowa niż określenie taksonomiczne, a labraks biały i labraks ze wschodniego wybrzeża są biologicznie bardzo różne. Podobnie jak sobol, labraks został poważnie przełowiony w latach siedemdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, a następnie populacje zostały odbudowane w latach siedemdziesiątych XX wieku. Obie te ryby żyją na wodach przybrzeżnych, więc często są łowione przez małych amerykańskich rybaków pływających na łodziach jednodniowych i sprzedawane bezpośrednio konsumentom za pośrednictwem nowego rodzaju systemu dystrybucji owoców morza, zwanego rybołówstwem wspieranym przez społeczność lub CSF. Podobnie jak systemy rolnictwa wspierane przez społeczność, CSF eliminują wielu pośredników między producentem a konsumentem. W systemie CSF rybacy sprzedają udziały w swoich połowach z wyprzedzeniem,pozwalając im przygotować się na początku sezonu.

Wspieranie lokalnych rybaków niesie ze sobą również wyraźne korzyści środowiskowe i ekonomiczne: obecnie około 90 procent owoców morza spożywanych przez Amerykanów pochodzi z importu, podróżując średnio prawie 5,5oo mil, aby dotrzeć do naszych talerzy, według ostatnich badań opublikowanych w Fisheries Research. Z drugiej strony ryby złowione CSF podróżują mniej niż 5 mil od łodzi na talerz.

Zobacz też: Jedz tak, by być szczęśliwym: poprawiające nastrój korzyści wynikające z jedzenia

6. Pacific Spot Prawn lub Oregon's Pink Shrimp

Krewetki to najpopularniejsze owoce morza w Ameryce. Jemy około 4 funtów krewetek na osobę rocznie - prawie tyle samo, co łączne spożycie dwóch następnych najpopularniejszych owoców morza (łososia i tuńczyka). Prawie 9% krewetek, które jemy, pochodzi z importu, co spowodowało problemy na całym świecie, ponieważ setki tysięcy akrów lasów namorzynowych w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej zostało wyrównanych, aby zrobić miejsce dla hodowli krewetek. Dzikie importowane krewetki są również problematyczne, ponieważ są zwykle włożone w sieci o drobnych oczkach, co może skutkować większą liczbą kilogramów przypadkowo zabitych „przyłowów” niż krewetek docelowych. (Wskaźniki w połowach krewetek wahały się od 2 do 10 funtów przyłowu na każdy funt wyładowanych krewetek). Przyłów rutynowo jest wyrzucany za burtę jako odpad.Połowy zagranicznych krewetek, a następnie wysyłanie ich na rynki amerykańskie również spala sporo paliwa kopalnego: w najgorszym przypadku łowiska przy pomocy włoka krewetkowego zużywają 4 tysiące litrów paliwa na każdą wyładowaną tonę metryczną.

Najlepszą opcją są więc krewetki spotowe z Ameryki i Kanady. Te 5- do 8-calowe skorupiaki są łapane w pułapki, co minimalizuje przyłowy. Ponadto są zbierane po odrodzeniu i tuż przed śmiercią z przyczyn naturalnych. Krewetki spotowe są drogie - około dwa razy droższe od standardowych krewetek - więc tańszą alternatywą są różowe krewetki Oregonu, które są mniejsze i słodsze, złowione przez połowy włokowe z minimalnym przyłowem i dostępne w puszkach od firm takich jak Wild Planet i świeże, szczególnie na zachodnim wybrzeżu.

7. Sardynki i śledź

Sardynki na zachodnim wybrzeżu i śledzie atlantyckie na wschodnim wybrzeżu są znacznie łatwiejsze do połowu, a przez to mniej uciążliwe dla środowiska. Ponieważ sardynki i sieci śledziowe są ciągnięte przez otwarte wody bez tarcia na dnie, te „małe gatunki pelagiczne” wymagają mniej niż jednej dziesiątej paliwa do złowienia niż ryby włokowe, takie jak flądra i sola. Sardynki i śledzie są również bogate w kwasy omega-3 i mało toksyn środowiskowych. Ale jest jeden haczyk: większość amerykańskich sardynek i śledzia jest wykorzystywana jako przynęta na homary i tuńczyka lub łosoś, podczas gdy sardynki i śledzie dostępne do spożycia przez ludzi pochodzą z innych krajów. Ale jeśli poprosimy naszych lokalnych sprzedawców ryb o dostarczenie złowionych w Ameryce sardynek i śledzia, rynek prawdopodobnie odpowie na nasze zapotrzebowanie.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ 20 owoców morza, które należy dodać (lub których należy unikać) w diecie  i 3 proste strategie zakupów owoców morza

Paul Greenberg (@ 4fishgreenberg) jest autorem książki Four Fish, laureatem nagrody James Beard Foundation Award . Jego najnowszy to American Catch .

Zalecane

Najlepsze piłki do ćwiczeń dłoni
10 wskazówek od bogini Kali, jak znaleźć wewnętrzną siłę
Pierzasty Pawie